Mimo dyskusji na temat przyszłości Kamila Semeniuka, przedłużenie kontraktu z Sir Susa Vim Perugia było dla niego ważne. Ta sztuka mu się udała, stąd też może skupić się tylko i wyłącznie na dalszych sukcesach ze swoim klubem.
Tymczasem klub Polaka wygrywa mecz za meczem i dzięki temu przystąpił do 12. kolejki Serie A mając na koncie komplet zwycięstw w lidze. Zespół z Perugii ponownie nie zaprezentował się na miarę oczekiwań, lecz zwyciężył po tie-breaku.
Po pierwszym, a także trzecim secie lider Serie A znajdował się na prowadzeniu. Raz po raz rywale doprowadzali do remisu, czego efektem była rywalizacja w tie-breaku. Ten potoczył się po myśli gości, którzy zwyciężyli 15:7.
Jeżeli chodzi o występ Semeniuka, to znalazło się dla niego miejsce w podstawowym składzie. Zmiana nadeszła dopiero krótko przed tie-breakiem, kiedy to tym razem znalazł się na ławce rezerwowych. Przyjmujący zdobył łącznie 10 punktów przy 44 proc. skuteczności w ataku, a do tego dorzucił dwa bloki i jednego asa serwisowego.
Gas Sales Bluenergy Piacenza, w której do niedawna występował Michał Kędzierski, również zwyciężyła po tie-breaku. Były zespół polskiego rozgrywającego okazał się lepszy od Valsa Group Modena.
Serie A, 12. kolejka:
Rana Werona - Sir Susa Vim Perugia 2:3 (19:25, 25:23, 20:25, 25:22, 7:15)
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni o rozstaniu rodziców. "To było rozwiązanie sytuacji"