Derby Łodzi już od kilku sezonów są hitami kolejki i całej Tauron Ligi. W poprzednim sezonie w fazie zasadniczej obie ekipy podzieliły się wygranymi, ale w play-offach 2-1 zwyciężyły Budowlane, sprawiając niespodziankę. Nowe rozdanie - nowa historia. Obie ekipy zmieniły swoje składy, tym ciekawiej zapowiadało się piątkowe starcie.
Do kompletu na trybunach w łódzkiej Sport Arenie trochę brakowało, ale było to spotkanie z największą frekwencją sezonu dla Budowlanych, choć uczciwie trzeba powiedzieć, że głównie za sprawą sympatyków ŁKS-u, którzy stawili się dużą grupą w biało-czerwono-białych barwach.
Kilka początkowych wymian wskazywało, że walki i wyrównanej rywalizacji w derbach Łodzi nie zabraknie. Jednak kiedy Budowlane prowadziły 13:12, straciły siedem punktów z rzędu i to okazało się kluczowe dla losów seta.
ZOBACZ WIDEO: Co za trafienie! Huknął tak, że bramkarz był bez szans
Długą serię w polu zagrywki zanotowała Marlena Kowalewska, a w tym czasie Maciej Biernat dokonał czterech zmian, w tym wymieniając oba skrzydła. W niczym to nie pomogło. Nawet gdy było lepsze przyjęcie, gospodynie nie potrafiły z tym nic zrobić.
Podobny scenariusz miała długa odsłona. Tu bohaterką okazała się być Natalia Mędrzyk. Kilka bardzo udanych ataków przyjmującej pozwoliło na odskoczenie Ełkaesiankom. Szkoleniowiec Budowlanych znów szybko zareagował, jednak wprowadzenie na boisko Pauliny Damaske okazało się mikołajkowym prezentem dla "przyjezdnych". Siatkarka oddała całą serię punktów, myląc się w praktycznie każdym elemencie.
Przewaga ŁKS-u rosła, a przeciwniczki nie miały nawet punktu zaczepienia. Jelena Blagojević pytająco spoglądała w stronę sztabu szkoleniowego. Sama starała się wziąć sprawę w swoje ręce, ale koleżanki jej nie pomagały. Set zakończył błąd na zagrywce Damaske.
Niewiele się zmieniło w trzecim secie. Kowalewska miała duży komfort na rozegraniu i uruchamiała w ataku kolejne zawodniczki z drużyny. Luka na skrzydłach i fatalne przyjęcie nie pomagały Budowlanym. Ostatecznie derby zakończyły się efektownym atakiem ze środka Klaudii Alagierskiej.
PGE Grot Budowlani Łódź - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (17:25, 17:25, 19:25)
Budowlani: Drużkowska, Lisiak, Blagojević, Terry, Planinsec, Grabka, Łysiak (libero) oraz Damaske, Sobiczewska, Wenerska, Wilińska
ŁKS: Kowalewska, Hryszczuk, Alagierska, Obiała, Górecka, Mędrzyk, Stenzel (libero) oraz Bidias
MVP: Mędrzyk (ŁKS)