Huśtawka nastrojów w meczu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Kolejne zaskakujące potknięcie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w PlusLidze. Tym razem drużyna Andrei Gianiego została pokonana 2:3 w nierównym meczu ze Ślepskiem Malow. Dla zespołu z Suwałk jest to przełomowe zwycięstwo.

Na początku meczu drużyny pilnowały się. Ślepsk Malow Suwałki jako pierwszy poderwał się do seryjnego punktowania i odwrócił wynik 7:8 na 13:8. W tym fragmencie pierwszego seta dwa ataki oraz jeden blok zaprezentował Paweł Halaba.

Było 15:9 dla Ślepska, a trener Andrea Giani miał już za sobą obie przerwy na żądanie, także zmiany Andreasa Takvama za Mateusza Porębę, a także Daniela Chitigoia za Igora Grobelnego. Kędzierzynianie nie uratowali seta, ale przypudrowali wynik, co pozwalało na duży optymizm przed drugą partią. To jednak Ślepsk wygrał 25:20 i objął prowadzenie 1:0 w meczu.

To, że inicjatywa w drugim secie przeszła na stronę ZAKSY, nie było zaskoczeniem. Pierwsza próba oddalenia się przez kędzierzynian nie była skuteczna, ale druga jak najbardziej. Ślepsk pogubił się przy serwisach Daniela Chitigoia, a kędzierzynianie powiększyli przewagę 12:11 na 18:11. ZAKSA dokończyła partię i zwyciężyła 25:16. W meczu zrobił się remis 1:1, a napakowane błędami serwisowymi starcie nie trzymało w napięciu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W trzecim secie było więcej emocji niż we wcześniejszych partiach i doszło w nim do zwrotu akcji. ZAKSA lepiej wystartowała, ale nie uciekła tak daleko, żeby odebrać animusz do walki gospodarzom. Ślepsk odwrócił wynik, a w końcówce konsekwentnie punktował. Po ataku Pawła Halaby zrobiło się 25:22 i suwalczanie zapewnili sobie minimum punkt do tabeli PlusLigi.

ZAKSA znalazła się nad przepaścią, ponieważ kolejne niepowodzenie byłoby już równoznaczne z zakończeniem meczu porażką. W czwartym secie gra długo była wyrównana, a kędzierzynianie mieli więcej determinacji na finiszu. Daniel Chitigoi i spółka dokładali punkt po punkcie do przewagi, co skończyło się zwycięstwem 25:20. W tych okolicznościach nie obyło się bez tie-breaka.

Cierpliwo kibice, w tym selekcjoner reprezentacji Nikola Grbić, zostali nagrodzeni tie-breakiem, w którym prowadzenie przechodziło najczęściej z jednej na drugą stronę siatki. Aż Bartosz Filipiak wykazał się w kontrataku i po chwili zaserwował asa na 14:12. Już na zakończenie meczu jego MVP - Paweł Halaba trafił na 15:13 i zapewnił zwycięstwo Ślepskowi.

Ślepsk Malow Suwałki - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:20, 16:25, 25:22, 20:25, 15:13)

Ślepsk: Sanchez, Halaba, Honorato, Stajer, Jouffroy, Filipiak, Czunkiewicz (libero) oraz Krawiecki, Kwasigroch, Wierzbicki

ZAKSA: Janusz, Grobelny, Szymura, Poręba, Urbanowicz, Rećko, Shoji (libero) oraz Chitigoi, Szymański, Takvam

MVP: Paweł Halaba (Ślepsk)

Tabela PlusLigi:

Standings provided by Sofascore
Źródło artykułu: WP SportoweFakty