Aluron CMC Warta Zawiercie walczy o najwyższe cele. Klub prowadzony przez trenera Michała Winiarskiego ma rywalizować o mistrzostwo Polski, a do tego udanie reprezentować nasz kraj w Lidze Mistrzów.
Jednak w pierwszych tygodniach sezonu zawiercianie zmagają się z problemami zdrowotnymi. Kontuzję leczy Miłosz Zniszczoł, a wciąż w pełni zdrowi i gotowi do gry nie są Bartosz Kwolek i Mateusz Bieniek.
Mimo takich problemów Warta w ostatniej kolejce pokonała Norwida Częstochowa 3:0. Bilans zawiercian w tym sezonie to cztery zwycięstwa i dwie porażki. Sytuacja kadrowa jest trudna, ale drużyna się nie poddaje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
- Nikt nie wie, co się dzieje w trakcie tygodnia lub w trakcie tygodni treningów. Wiemy tylko to, co pokazujemy w każdym meczu. Myślę, że bez względu na to, jakie mamy problemy lub jak jest trudno, to jest nasza praca i musimy dawać z siebie wszystko w weekendy. I to właśnie zrobiliśmy w meczu z Norwidem - powiedział MVP meczu, Miguel Tavares Rodrigues.
- Wszyscy dali z siebie ogromny wysiłek, grali bardzo skoncentrowani i osiągnęliśmy dobry wynik, zdobyliśmy trzy punkty, których potrzebowaliśmy, aby pójść trochę wyżej w klasyfikacji - dodał zawodnik Warty.
W Zawierciu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że to będzie długi i wymagający sezon. - Będziemy mieć problemy co tydzień, bo to jest siatkówka na wysokiej intensywności i wysokim poziomie. Musimy być zawsze w najlepszej formie każdego dnia, a to może powodować kontuzje, choroby, bóle w kolanach czy w ramionach. Ale jesteśmy silniejsi niż to. Jeśli chcemy walczyć o tytuły, to myślę, że to jest honor dla nas, żeby być w tej drużynie walczącej o najwyższe cele - zakończył Tavares.