Polki nadal czarują w Turcji. Stysiak wykorzystała szansę

Twitter / @fbvoleybol / Magdalena Stysiak
Twitter / @fbvoleybol / Magdalena Stysiak

Za nami spotkania drugiej kolejki siatkarskiej ligi kobiet w Turcji. Po raz kolejny pierwszoplanowe role odegrały w nich Polki, które były czołowymi postaciami swoich drużyn. Show w "polskim" starciu skradły Magdalena Stysiak i Julia Szczurowska.

Ligowe rozgrywki siatkarskie powoli nabierają rozpędu. Polscy kibice z ogromną ciekawością obserwują rywalizację w Turcji, gdzie od początku sezonu wysoką dyspozycję prezentują nasze siatkarki. Nie inaczej było w minionych pojedynkach.

Jako pierwsza na parkiecie pojawiła się Olivia Różański i jej Besiktas Stambuł w piątkowym starciu z Sariyer, wygranym 3:0. Nasza przyjmująca ponownie znalazła się w wyjściowym składzie i świetnie wykonała swoją pracę. Zdobyła łącznie 14 punktów i była mocnym punktem drużyny.

Różański 13 "oczek" zanotowała w ataku, w którym zagrała na solidnej, 65-procentowej skuteczności. Dodatkowo popisała się jednym punktowym blokiem. 27-latka bardzo dobrze spisała się również w przyjęciu (48 proc. pozytywnego, 28 proc. perfekcyjnego).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

W sobotę mogliśmy obserwować "polskie" starcie, w którym Fenerbahce Opet Stambuł Magdaleny Stysiak zmierzyło się z Niluferem Belediyespor, w którego barwach występuje Julia Szczurowska. Nasze zawodniczki pokazały się ze świetnej strony. Szczególnie cieszy fakt, że Stysiak dostała swoją szansę i rozegrała cały mecz, wygrany przez jej zespół 3:0.

Etatowa reprezentantka Polski wykorzystała czas na parkiecie i zdobyła łącznie 16 punktów. 15-krotnie punktowała w ataku (50 proc. skuteczności), a dodatkowo zanotowała jeden blok. Z pewnego poziomu nie schodzi też Szczurowska. 23-latka jest jedną z najlepszych atakujących początku sezonu, a w meczu z Fenerbahce zdobyła 20 punktów. Do 18 ataków (51 proc. skuteczności) dołożyła dwa asy serwisowe.

W akcji mogliśmy zobaczyć również trzecią polską atakującą w tureckiej lidze, czyli Aleksandrę Rasińską. Jej Aydin przegrało co prawda 0:3 z THY, jednak 25-latka ponownie pokazała, że jest podporą swojej drużyny. Zdobyła 14 punktów, wszystkie w ataku, w którym zagrała na poziomie 39 proc. skuteczności.

Dobry występ ma również za sobą Martyna Czyrniańska. Jej Bahcelievler w 2. kolejce zmierzyło się z Sigorta Shop i odniosło pewną wygraną 3:0. Przyjmująca reprezentacji Polski zdobyła łącznie 11 punktów, dokładając do 10 ataków (34 proc. skuteczności) punktowy blok. 20-latka dała z kolei popis w przyjęciu (62 proc. pozytywnego i 38 proc. perfekcyjnego).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty