Kuriozalne sceny po finale. Polak uderzył w światowe władze

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Sebastian Świderski
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Sebastian Świderski

Siatkarze reprezentacji Polski zakończyli igrzyska olimpijskie w Paryżu wywalczeniem srebrnego medalu. Prezes PZPS w rozmowie z Polsatem Sport przyznał, że ten wynik należy docenić. Zwrócił też uwagę na konieczność zmian w przepisach.

48 lat polska siatkówka czekała na medal igrzysk olimpijskich i tyle samo na udział Biało-Czerwonych w wielkim finale najważniejszej imprezy czterolecia. Podopieczni Nikoli Grbicia w sobotę wywalczyli srebrne medale, przegrywając decydujące starcie z Francją 0:3.

- Musi minąć trochę czasu, abyśmy uwierzyli w to, co zrobiliśmy. Jest trochę niedosyt, ale po chłopakach było widać, że ten mecz półfinałowy był bardzo energetyczny i kosztował ich bardzo dużo zdrowia. Cieszymy się oczywiście ze srebrnego medalu, chociaż będąc tak blisko złota, oczywiście odczuwa się taki mały niedosyt - powiedział Sebastian Świderski.

Cieniem na sobotnim finale położyła się sytuacja, jaka miała miejsce przed dekoracją zawodników. Ceremonia opóźniła się z uwagi na protest francuskich graczy, którzy nie chcieli zgodzić się na udział w niej bez swojego kolegi Timothee Carle. Przyjmujący ostatecznie pojawił się na podium, jednak medalu nie otrzymał. Dopiero po wszystkim, swój krążek przekazał 28-latkowi Trevor Clevenot.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wskazał nazwisko polskiego siatkarza. "Filar i opoka"

Sebastian Świderski w rozmowie ze stacją Polsat Sport przyznał, że przepis jest bardzo kontrowersyjny i jak pokazuje sytuacja z ceremonii dekoracji, może doprowadzić do niezręcznej sytuacji, w której jeden z graczy nie otrzyma nagrody za sukces zespołu.

- Francuzi wiedzieli, że trzeba zrobić zmianę medyczną i gdyby ten zawodnik się pojawił, to by ten medal dostał. Przepisy są dla mnie jednak dziwne. Wielka impreza, duże emocje, ogromne koszty energetyczne, a mamy 12 zawodników, gdzie wszystkie imprezy gramy w składach 14-osobowych. Nie wiem, jakie względy decydują, że są dwunastoosobowe składy. My walczyliśmy od roku, FIVB udało się wymusić wprowadzenie trzynastego zawodnika, rezerwowego. Przykro jednak, że zawodnik wchodzi na podium, a zostaje bez medalu - powiedział prezes PZPS.

Czytaj także:
Podziękował kibicom i zaczął śpiewać. Wideo z Kurkiem podbija sieć

Komentarze (30)
avatar
gonzo22
13.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Grbic miał koncepcję ws składu. Tak twierdzi świderski i domaga się większej liczby zawodników. Tymczasem Kaczmarek w zasadzie był zbędny. Zwłaszcza w fazie pucharowej. Więc czemu go nie wymien Czytaj całość
avatar
aptekaszteszlekasz
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
26
14
Odpowiedz
Mnie jako kibica, trener Grbić okłamał obiecując że na IO zabierze najlepszych tzn w formie i zdrowych, pytam się co tam robili Kaczmarek, Śliwka i Kurek ? 
avatar
Tomeck
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
25
2
Odpowiedz
Przy tak przeładowanym kalendarzu jak mają siatkarze to te 14 osób to minimum. 
avatar
Edmund Pińczewski
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
19
3
Odpowiedz
Wygrywa najlepszy,po co te komentarze. 
avatar
66
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
30
1
Odpowiedz
Pierwszy krok zrobiony, za 4 lata znowu będzie okazja, a teraz cieszmy się Srebrnym Medalem Igrzysk, co mają powiedzieć Włosi, którzy zostali z niczym, mimo że „byli już w ogródku i witali się Czytaj całość