Reprezentacja Polski siatkarzy zgodnie z planem pokonała Egipt 3:0, jednak trener Nikola Grbić poza zdobyciem kompletu punktów nie miał powodów do zadowolenia. Biało-Czerwoni na tle dużo niżej notowanego rywala nie zachwycili, a co gorsza, zakończyli mecz bez Tomasza Fornala.
Przyjmujący naszej ekipy w trzecim secie przy stanie 8:7 wyskoczył do bloku wspólnie z Mateuszem Bieńkiem. Nasz lewoskrzydłowy we współpracy ze środkowym powstrzymał atak Abdelrahmana Azaba, niestety upadając, nadepnął nieszczęśliwie na stopę rywala.
Atakujący wicemistrzów świata, Łukasz Kaczmarek, w pomeczowym wywiadzie udzielonym stacji Polsat Sport, nie krył oburzenia postawą przeciwnika. Zdaniem 30-latka zachowanie Egipcjanina w tej akcji w dużej mierze przyczyniło się do kontuzji reprezentanta Polski.
ZOBACZ WIDEO: Polscy siatkarze rozpoczynają igrzyska. "Jeśli ćwierćfinał pokonamy, to już idziemy po złoto"
- To dla mnie absurd, że chłopak przelatuje metr na drugą stronę i kręci nam zawodnika, który nie wiadomo, na jak długo nam wypadnie. Jest nam z tego powodu bardzo przykro, ale mamy nadzieję, że nasz sztab postawi go na nogi i w kolejnym meczu będzie do dyspozycji - powiedział atakujący reprezentacji Polski.
Sztab medyczny Biało-Czerwonych czeka teraz wyścig z czasem, bowiem do kolejnego meczu pozostały niespełna cztery dni. W środę o godzinie 9.00 Polacy zmierzą się z Brazylią. Wygrana zapewni naszej ekipie awans do ćwierćfinału.
- Będziemy się do tego meczu przygotowywali tak samo, jak do starcia z Egiptem. Mamy co robić w wiosce olimpijskiej. Czekają nas treningi, wtorkowy w godzinach porannych, aby jak najlepiej przygotować się do starcia z Brazylią. Wyjdziemy walczyć tak samo, jak dzisiaj i jak będziemy walczyć w każdym spotkaniu - powiedział Łukasz Kaczmarek.
Czytaj także:
Paryż 2024: kontuzja reprezentanta Polski. Jest komentarz selekcjonera
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)