W piątek, 26 lipca odbędzie się ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich 2024. Dzień po niej walkę o medale rozpocznie siatkarska reprezentacja Polski. W pierwszym spotkaniu Biało-Czerwoni zmierzą się z Egiptem.
Z uwagi na nadchodzący start siatkarskich zmagań podopieczni selekcjonera Nikoli Grbicia zaliczają ostatnie treningi przed inauguracją. W Paryżu pojawili się już polscy dziennikarze, dzięki czemu część z nich pokazała halę, na której przygotowują się Biało-Czerwoni.
Zarówno Filip Czyszanowski, jak i Sara Kalisz z TVP Sport (ten drugi film został usunięty) zaprezentowali, z czym do czynienia mają nasi siatkarze. Otóż w hali nie ma dostępnej klimatyzacji, przez co treningi odbywają się przy otwartych drzwiach.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały
"Nawet tu czuć sekwańską bryzę", "Naturalny przewiew to klucz do sukcesu" - skomentowali tę sytuację wspomniani dziennikarze, zamieszczając nagrania w mediach społecznościowych.
W dodatku przez to osoby z zewnątrz mogą oglądać przygotowania Polaków i nie tylko. Patrząc na to, jak zabezpieczone jest to wejście, żadnym problemem nie byłoby dostanie się do środka. Wobec tego internauci zastanawiają się, czy w hali jest ochrona, która dba o bezpieczeństwo naszych siatkarzy.
"A bezpieczeństwo?", "Niech Pan jeszcze powie, że tam nie ma żadnej ochrony!", "To żarty jakieś...", "Tyle co ja czytam co się dzieje w Paryżu to dramat. Jeszcze tutaj takie cyrki. Dramat" - brzmią komentarze pod nagraniem Czyszanowskiego.
Przypomnijmy, że w takich samych warunkach do startu przygotowują się także polskie siatkarki. To efekt tego, że PZPS zadbał o to, by nasze zespoły mężczyzn i kobiet miały własną halę na wyłączność.
Przeczytaj także:
12 lat czekania i sensacja? "Przestały się bać najlepszych"
To mogło mieć wpływ na porażkę Polek. "Myślami jesteśmy dalej"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)