Jest nadzieja dla mistrza Polski. Ważne informacje

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

Grupa Azoty Chemika Police sięgnęła po mistrzostwo Polski, jednak przyszłość klubu od pewnego czasu stoi pod znakiem zapytania. Prezes Radosław Anioł w rozmowie z serwisem Interia przekazał jednak optymistyczne informacje.

- Dług z minionego sezonu, z którym zostawił nas poprzedni prezes zarządu, udało nam się rozłożyć w czasie do końca 2025 roku. Nie zmienia to faktu, że budujemy skład na nowy sezon oraz musimy znaleźć finansowanie dla "wirtualnej drużyny", czyli tej, którą spłacamy. Zadanie jest trudne, ale rozmowy z potencjalnymi partnerami wyglądają obiecująco. Mamy nadzieję, że uda się wszystko zorganizować - powiedział w rozmowie z Interią Radosław Anioł, nowy prezes Grupy Azoty Chemik Police.

Z minionego sezonu w składzie zespołu pozostały jedynie trzy siatkarki: Iga Wasilewska, Martyna Grajber i Dominika Pierzchała. Niepewna sytuacja budżetowa sprawia, że aktualnie działaczom trudno myśleć o podejmowaniu jakichkolwiek rozmów z siatkarkami.

Zarząd klubu zdecydował, że w kolejnym sezonie drużyna przystąpi do rywalizacji w Tauron Lidze, zrezygnował jednak z walki o europejskie trofea. Mistrz Polski nie przystąpi do walki w Lidze Mistrzyń, w której prawo startu zapewnił sobie jako mistrz kraju.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Złapał nas duży kryzys". Polki bez szans w starciu z Chinkami

Ostatnie wypowiedzi prezesa klubu, Radosława Anioła, wlewają jednak optymizm w serca kibiców. Istnieje bowiem realna szansa, że klub uda się wyprowadzić na prostą, zażegnując czarny scenariusz stawiający pod znakiem zapytania przyszłość drużyny w elicie. Do niedawna ten scenariusz wydawał się całkiem realny.

- Prowadzimy rozmowy z dużą firmą, która chce wesprzeć nas w trudnym momencie. Jesteśmy wstępnie dogadani i mamy nadzieję, że negocjacje zakończą się pomyślnie. Wsparcie wspomnianej firmy zapewni nam możliwość spłacania długów i rozpoczęcia rozmów z nowymi siatkarkami - powiedział prezes mistrza Polski.

- Jesteśmy w kontakcie z kilkoma potencjalnymi wzmocnieniami, ale dopóki nie zapewnimy finansowania projektu, podpisów na kontraktach nie będzie. Na pewno szansę dostanie kilka młodszych dziewczyn, dla których gra w klubie z taką historią jest dużą szansą - podkreślił Anioł.

Czytaj także:
Zaskakujący transfer pierwszoligowca. Zatrudnili byłego selekcjonera reprezentacji Polski

Komentarze (1)
avatar
stary_trener
26.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Poprzednik zostawil zobowiazania poniewaz byl taki ktos, ktory na slepo spowodowal wycofanie spolek skarbu panstwa z sponsorowania [mialo byc tylko w zuzlu i glownie przeciw jednemu klubowi] sp Czytaj całość