Reprezentacja Kanady znakomicie zaprezentowała się podczas pierwszego turnieju Ligi Narodów kobiet. Co prawda w pierwszym meczu uległa faworyzowanej Brazylii 1:3, ale później pokonała Dominikanę, Chiny oraz Tajlandię.
Drugi tydzień zmagań Kanadyjki rozpoczęły tak samo, jak pierwszy, czyli od porażki. W starciu z Amerykankami musiały bowiem uznać wyższość faworytek (1:3). W szóstym spotkaniu podczas VNL zmierzyły się z Niemkami. Zespół ten w meczu otwarcia pokonał Francuzki 3:0, a później zanotował komplet porażek.
W tym pojedynku to reprezentacja Kanady była uznawana za faworyta. I gdy w połowie premierowej odsłony udało jej się odskoczyć, to Niemki nie były już w stanie doprowadzić do remisu i ostatecznie przegrały 20:25.
ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką
Natomiast druga partia była już bardzo jednostronna, bowiem Kanadyjki kompletnie zdominowały swoje przeciwniczki. W efekcie udało im się zakończyć seta z aż dwucyfrową przewagą (25:15). W kolejnej partii faworytki prowadziły 20:15, ale Niemki zdołały doprowadzić do remisu 21:21. Od tego momentu zdobyły jednak zaledwie punkt, przez co tym razem przegrały 22:25.
Na ten moment z bilansem 4-2 reprezentacja Kanady zajmuje 6. miejsce w tabeli Ligi Narodów. Obecnie jest na dobrej drodze do tego, by zagrać w fazie play-off.
Natomiast Niemki z jednym zwycięstwem plasują się na trzeciej pozycji od końca. Gdyby tego było mało, to już w piątek, 31 maja o godzinie 20:00 zmierzą się z niepokonaną reprezentacją Polski.
Kanada - Niemcy 3:0 (25:20, 25:15, 25:22)
Przeczytaj także:
To był istny nokaut w wykonaniu polskiej kadry. Turniej finałowy coraz bliżej