Po wygraniu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, rozegranego w Łodzi, Stefano Lavarini zwracając się w kierunku dziennikarzy, krzyknął: pie... ranking! Z pewnością nie wiedział, że kilka miesięcy później zmieni zdanie, choć sytuacja Biało-Czerwonych w tym zestawieniu będzie kompletnie inna. Po turnieju w Antalyi Włoch zapewne myśli inaczej i liczy na poprawienie miejsca w zestawieniu.
Polki od kilkunastu miesięcy zadziwiają siatkarski świat, wspinając się coraz wyżej w rankingu FIVB. Warto podkreślić, że pod wodzą Jacka Nawrockiego nasza drużyna systematycznie plasowała się poza TOP-10, dopiero awans do ćwierćfinału mistrzostw świata sprawił, że Polki zakończyły rok 2022 na 10. miejscu. Po występie w Antalyi Biało-Czerwone sklasyfikowane są na 3. miejscu, za plecami Turczynek i Brazylijek. To najlepsza pozycja, jaką nasz zespół osiągnął w XXI wieku.
Pozycja w rankingu FIVB jest o tyle istotna, że właśnie on będzie decydował o rozstawieniu przed losowaniem grup turnieju olimpijskiego. Gdyby czołówka zestawienia nie zmieniła się w porównaniu z zestawieniem po turnieju w Antalyi, rozstawione byłyby Francuzki (gospodarz) oraz Turczynki i Brazylijki. Do pierwszego koszyka trafiłyby Polki, Włoszki i Amerykanki, w drugim Chinki, Serbki i Japonki, a w trzecim Dominikana, Kanada i Kenia.
ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"
Losowanie grup turnieju w Paryżu odbędzie się 17 czerwca. Patrząc na przydział do poszczególnych koszyków, Polki mają szansę trafić do "grupy marzeń" złożonej z reprezentacji Francji, Dominikany i Kenii. Najczarniejszy scenariusz dla naszego zespołu to "grupa śmierci" z Turczynkami, Chinkami i Japonkami bądź Kanadyjkami, które imponująco radzą sobie w tegorocznej edycji Ligi Narodów.
Obrona zajmowanej obecnie 3. lokaty będzie niezwykle trudna. Będąc w czołówce, punkty łatwiej jest stracić niż zdobyć, o czym przekonali się w minionym tygodniu polscy siatkarze. W Arlington nasza drużyna zmierzy się z Serbkami i Amerykankami oraz Niemkami i Koreankami. Z pierwszymi dwoma zespołami równie dużo jest do zdobycia co do stracenia. Z dwoma kolejnymi ekipami zdobycz może być symboliczna, a strata bardzo dotkliwa.
Ranking FIVB przed turniejem w Arligton:
Czytaj także:
Polki zachwycają świat. Gwiazda reprezentacji mówi o roli trenera
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)