W ramach pierwszego turnieju Ligi Narodów kobiet do rozegrania pozostało jeszcze sześć spotkań. Komplet ich odbędzie się w niedzielę (19 maja). O tym, że dojdzie do rywalizacji niepokonanych drużyn - Polski i Japonii pisaliśmy już TUTAJ.
Pierwszym meczem dnia będzie rywalizacja reprezentacji Niemiec i Holandii. Oba zespoły spisały się do tej pory identycznie. Po udanej inauguracji i triumfie w dwóch kolejnych spotkaniach nie udało im się odnieść zwycięstw. Teraz w bezpośrednim starciu rozstrzygną, kto zakończy zmagania z bilansem 2-2.
Następnie na parkiecie zameldują się siatkarki z Brazylii i Serbii. W tym pojedynku pierwsza z wymienionych drużyn będzie zdecydowanym faworytem, w końcu ma na koncie komplet zwycięstw i postara się zrobić wszystko, by to nie uległo zmianie po pierwszym tygodniu. Ich rywalki natomiast ograły Tajlandię, ale przegrały z Dominikaną i Chinami.
ZOBACZ WIDEO: Polki rozpoczęły Ligę Narodów! Zobaczcie, jak przygotowywały się do pierwszego meczu
Fajerwerków nie powinniśmy spodziewać się w przypadku pojedynku reprezentacji Francji z Turcją. Mimo że Trójkolorowe mają za sobą historyczne, pierwsze zwycięstwo w Lidze Narodów, to nie powinny zagrozić drugiej z wymienionych ekip, która w samym światowym ranking FIVB jest na prowadzeniu.
Przed szansą na drugie zwycięstwo w VNL staną Amerykanki, które do tej pory ograły tylko Tajlandki. Należy jednak wziąć pod uwagę ich kadrę, która mimo wszystko pozwala myśleć o pokonaniu reprezentacji Dominikany. Ta mimo bilansu 2-1 ma za sobą m.in. zwycięstwo z outsiderem, czyli Koreą Południową.
Wspomniane Koreanki od kilku edycji są dostarczycielkami punktów. I nie inaczej jest w pierwszych spotkaniach tego sezonu. Teraz przed szansą na skorzystanie z tego będzie miała reprezentacja Tajlandii, która na ten moment również ma komplet porażek.
Niemcy - Holandia, godz. 13:00
Brazylia - Serbia, godz.15:00
Francja - Turcja, godz. 19:00
USA - Dominikana, godz. 19:00
Tajlandia - Korea Południowa, godz. 22:30