Ważne mecze dla bijących się o play-offy. Sprawdź plan na niedzielę z PlusLigą

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / PGE GiEK Skra Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / PGE GiEK Skra Bełchatów

Faza zasadnicza w PlusLidze zbliża się do końca, ale walka o czołową ósemkę trwa w najlepsze. W niedzielę ważne mecze rozegrają między innymi cały czas liczące się w grze o play-offy Indykpol AZS Olsztyn oraz PGE GiEK Skra Bełchatów.

Niedzielę z siatkówką rozpocznie pojedynek Bogdanki LUK Lublin i Indykpolu AZS Olsztyn. Obie drużyny po 26. kolejkach w tabeli zajmują miejsca tuż obok siebie, ale punktowo dystans jest spory. Szósty LUK wyprzedza plasujących się "oczko" niżej Akademików o osiem punktów.

Lublinianie w tym sezonie prezentują stabilniejszą formę od swoich niedzielnych rywali i ich obecność w play-offach na cztery mecze przed końcem fazy zasadniczej wydaje się niezagrożona. Potwierdzeniem tego są wyniki ostatnich spotkań. Podopieczni Massimo Bottiego w poprzedniej kolejce 3:1 pokonali PSG Stal Nysę, a kilka dni wcześniej przed własną publicznością w trzech setach zwyciężyli mecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

AZS Olsztyn w tak komfortowej sytuacji nie jest. Mimo iż podopieczni Javiera Webera od dłuższego czasu nie opuszczają czołowej ósemki, to cały czas muszą oglądać się za siebie. Dziesiąta PGE Skra Bełchatów do drużyny z Warmii i Mazur traci bowiem tylko trzy "oczka". Każdy punkt waży tutaj dużo, a Akademicy w ostatnich meczach trochę ich stracili, ulegając niżej klasyfikowanym Barkomowi Każany Lwów i Cuprum Lubin.

Na ligowe podwórko wracają finaliści Ligi Mistrzów. Jastrzębski Węgiel po triumfie w Ankarze i awansie do finału europejskich rozgrywek może teraz skupić się na obronie mistrzostwa Polski. Przed końcem fazy zasadniczej mistrzowie Polski jednak raczej nie mają powodów do zmartwień. Jastrzębie prowadzi w tabeli z pięciopunktowym zapasem nad drugim Projektem Warszawa. Kolejnym przystankiem na drodze drużyny z Górnego Śląska są Suwałki.

Ślepsk przed 27. kolejką zajmował 12. pozycję w lidze. W dolnej części tabeli również wiele się dzieje, a różnice są niewielkie. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza jednak nad okupującymi ostatnią lokatę Czarnymi Radom mają dość bezpieczną ośmiopunktową przewagę. W meczu z Jastrzębskim Węglem gracze Ślepska oczywiście faworytem nie będą, lecz w poprzedniej kolejce zdołali postraszyć Aluron CMC Wartę Zawiercie, z którą przegrali dopiero po tie-breaku.

Na koniec rywalizacja przeniesie się właśnie na Wyżynę Krakowsko-Częstochowską. Warta Zawiercie przed własną publicznością podejmie PGE Skrę Bełchatów. Podopieczni Andrei Gardiniego są kolejną drużyną, która bije się o czołową ósemkę. Obecnie do niej bełchatowianom brakuje trzech punktów. O nie w Zawierciu będzie jednak bardzo trudno.

Jurajscy Rycerze także mają o co walczyć. Zawiercianie w tabeli plasują się na trzeciej pozycji, ale do drugiego Projektu Warszawa tracą tylko jeden punkt. Podopieczni Michała Winiarskiego mają jednak swoje problemy zdrowotne. W ostatnim wygranym dopiero 3:2 meczu ze Ślepskiem Suwałki w składzie drużyny zabrakło Miguela Tavaresa, Mateusza Bieńka oraz Bartosza Kwolka.

PlusLiga, 27. kolejka:

Bogdanka LUK Lublin - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 14:45 (transmisja w Polsacie Sport)

Ślepsk Malow Suwałki - Jastrzębski Węgiel, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Aluron CMC Warta Zawiercie - PGE GiEK Skra Bełchatów, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Zobacz także:
Wielkie emocje w walce o utrzymanie. Cuprum Lubin krok od celu
Utytułowany szkoleniowiec na celowniku klubu PlusLigi

Komentarze (0)