Bezkompromisowa wygrana na koniec kolejki w PlusLidze

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Gracze Barkomu Każany Lwów
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Gracze Barkomu Każany Lwów

Barkom Każany Lwów nie oddał ani jednego seta Exact Systems Hemarpol Częstochowa w meczu PlusLigi. Rozstrzygnął dwie partie w grze na przewagi.

Na koniec kolejki w PlusLidze zmierzyły się kluby z dolnej połowy tabeli. Oba nie mają już realnych szans na znalezienie się w ćwierćfinałach mistrzostw Polski i zarazem nie są mocno zagrożone spadkiem. Tym samym mogą dość spokojnie dokończyć sezon zasadniczy. W grudniu w Wieluniu wygrał Barkom Każany Lwów 3:1, a przed rewanżem miał o siedem punktów więcej w tabeli niż Exact Systems Hemarpol Częstochowa.

Beniaminek myślał o odwecie, nawet jeżeli nie osiąga dobrych wyników jako gospodarz. Pod względem liczby punktów, zdobytych we własnej hali, jest na ostatnim miejscu w lidze. Z kolei Barkom na wyjazdach odniósł sześć wygranych przy siedmiu porażkach.

Wynik na początku pierwszego seta kołysał się podobnie jak forma obu drużyn w ostatnich tygodniach. Częstochowianie odwracali 0:3 na 5:4 i 6:8 na 13:11. Kiedy podwoili zaliczkę na 16:12, wydawali się nie do złapania. Nagle zmarnowali jednak cztery piłki setowe od stanu 24:20 i dziwna partia zakończyła się grą na przewagi. W niej rozpędzony Barkom odwrócił wynik na 27:25 i wygrał "przegranego seta".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Drużyna z Lwowa wróciła z dalekiej podróży i rozpoczęła równie rozpędzona drugiego seta. Potwierdzeniem było prowadzenie 5:1 po bloku na Damianie Kogucie. Gospodarze potrafili doprowadzić do remisu, ale ledwo to zrobili, a zostali wypunktowani serwisami Mousse Gueya. Inicjatywa pozostała po stronie Barkomu, który po zwycięstwie 25:23 w drugim secie, objął prowadzenie 2:0 w meczu.

Poza wspomnianym już Mousse Gueyem wśród czołowych atakujących Barakomu byli Ilia Kowałow i Wasyl Tupczij. Im próbowali jeszcze dać odpór gospodarze, którym w trzecim secie skończył się margines błędu. I tym razem zadania nie wykonali, a o zwycięstwie 26:24 Barkomu ponownie zdecydowała najmniejsza możliwa przewaga dwóch punktów.

Norwid rozegra następny mecz z KGHM Cuprum w Lubinie. Z kolei Barkom podejmie Asseco Resovię Rzeszów opromienioną zdobyciem Pucharu CEV.

Exact Systems Hemarpol Częstochowa - Barkom Każany Lwów 0:3 (25:27, 23:25, 24:26)

Norwid: Kowalski, Sobański, Kogut, Janus, Hain, Dulski, Jaskuła (libero) oraz Keturakis, Espeland, Borkowski, Schmidt, Bouguerra

Barkom: Petrovs, Palonsky, Kowałow, Szczurow, Gueye, Tupczij, Pampuszko (libero) oraz Dardzans, Kuczer

MVP: Ilja Kowałow (Barkom)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Jastrzębski Węgiel 88 35 30 5 95:33
2 Aluron CMC Warta Zawiercie 86 37 30 7 98:43
3 Projekt Warszawa 72 34 24 10 80:42
4 Asseco Resovia Rzeszów 68 34 24 10 84:51
5 Bogdanka LUK Lublin 61 34 21 13 76:57
6 Trefl Gdańsk 56 36 17 19 72:67
7 PSG Stal Nysa 50 34 16 18 67:70
8 Indykpol AZS Olsztyn 48 34 14 20 64:70
9 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 47 34 16 18 61:63
10 PGE GiEK Skra Bełchatów 46 32 16 16 59:64
11 Barkom Każany Lwów 38 32 13 19 52:70
12 Ślepsk Malow Suwałki 35 32 12 20 48:71
13 KGHM Cuprum Lubin 32 34 10 24 46:81
14 GKS Katowice 30 32 10 22 46:76
15 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 24 30 7 23 34:77
16 Enea Czarni Radom 20 30 7 23 29:76

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty