W środę rozpoczęła się rywalizacja w finale Puchar CEV kobiet. W walce o końcowy triumf zmierzyły się szwajcarskie Neuchatel Universite Club Volleyball i włoskie Reale Mutua Fenera Chieri. Pierwsze spotkanie zostało rozegrane w Neuchatel, które nie wiąże się z miłymi wspomnieniami dla polskich kibiców.
Właśnie w tym mieście gospodynie pozbawiły siatkarki Grota Budowlanych Łódź nadziei na miejsce w finale, wygrywając "złotego seta". Również tym razem w szwajcarskiej hali nie zabrakło polskiego akcentu. Drugim arbitrem był bowiem Jarosław Makowski.
Początek pierwszego finałowego pojedynku należał do gospodyń, które szybko zbudowały sobie 3-punktową przewagę (8:5). Prowadzące przez długi czas utrzymywały korzystny wynik, prezentując bardzo pewną grę. Rywalki nie zamierzały jednak odpuszczać i u progu decydującej fazy doprowadziły do remisu 17:17. Od tego momentu rozpoczęła się wyrównana walka, w której lepsze okazały się przyjezdne. Siatkarki Chieri wygrały 25:23 i objęły prowadzenie w meczu.
ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym
Druga partia była wyrównana tylko w początkowej fazie, do stanu 6:6. Od tego momentu przyjezdne wygrały sześć kolejnych akcji i wypracowały solidną przewagę. Był to początek dominacji drużyny Giulio Bregoliego, która nie dała już rywalkom żadnych szans. Finalnie Włoszki rozbiły rywalki do 13 i wykonały kolejny krok w kierunku zwycięstwa.
W trzeciej odsłonie gospodynie wróciły do skutecznej gry z pierwszej partii. W początkowych fragmentach miały nawet delikatną przewagę, ale po czasie rywalki wyszły na remis 11:11. W tym momencie po raz kolejny przyjezdne popisały się 5-punktową serią, budując przewagę. Siatkarki NUC tym razem zdołały nawiązać walkę, doprowadziły do remisu i emocjonującej walki w końcówce seta. Nie zdołały jednak przedłużyć swoich szans w tym meczu. Zespół z Włoch wygrał 26:24, triumfując 3:0.
Zawodniczki Chieri wykonały tym samym wielki krok w kierunku końcowego triumfu. Spory wkład w zwycięstwo miała atakująca Kaja Grobelna, która zdobyła łącznie 17 punktów. Belgijka polskiego pochodzenia największe wsparcie miała w Camili Weitzel. Niemiecka środkowa punktowała 12-krotnie, popisując się trzema punktowymi blokami.
NUC Neuchatel Universite Club Volleyball - Reale Mutua Fenera Chieri 0:3 (23:25, 13:25, 24:26)
Zobacz także:
Kosztowna porażka Stali. Play-offy się oddalają
Do końca będą walczyć o utrzymanie w PlusLidze. "Dalej jesteśmy na powierzchni"