W sobotę (27 stycznia) zainaugurowana zostanie 19. kolejka PlusLigi. Inaczej jest w przypadku Tauron Ligi, gdzie odbędą się kolejne mecze z 17. serii spotkań. Na pierwszy ogień dojdzie do najciekawszego pojedynku w ten dzień, przynajmniej na papierze.
Bogdanka LUK Lublin gościć będzie sąsiada w tabeli, czyli PGE GiEK Skrę Bełchatów. Na ten moment wyżej sklasyfikowani są gospodarze, bowiem zajmują 6. miejsce. Co ważne, goście nawet w przypadku zgarnięcia kompletu punktów nie wyprzedzą rywali, bo tracą do nich cztery punkty.
Początek sezonu w wykonaniu Skry był daleki od ideału. W końcu jednak przebudowany zespół zaczął prezentować się na miarę swoich umiejętności. Obecnie bełchatowianie mają serię czterech zwycięstw z rzędu i zajmują 7. lokatę tuż za plecami nadchodzącego rywala.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
LUK w ostatnich czterech meczach przegrał tylko raz, ale była to spora niespodzianka. Drużyna ta przegrała w Wieluniu z Barkomem Każany Lwów, który obecnie jest 12. Zespół z Lublina w tym sezonie zwyciężył w Bełchatowie 3:1, ale teraz szykuje się wyrównane starcie, które może pójść w obie strony.
Barkom w sobotę również rozegra mecz 19. kolejki, ale będzie mu trudno ugrać chociaż seta. Powód? Do Wielunia tym razem przyjedzie Projekt Warszawa, który jest plasuje się na 3. pozycji w tabeli PlusLigi i ma na swoim koncie jedynie trzy porażki.
Ukraiński zespół przegrywa większość spotkań, ale zdołał wygrać sześć meczów i nie grozi mu spadek. Ten może jedynie spowodować nadchodząca reforma PlusLigi, bo niewykluczone, że Barkom straci miejsce w elicie.
Wszystko wskazuje na to, że gospodarze doznają drugą porażkę z rzędu. Bo trudno uwierzyć, że uda im się znaleźć sposób na warszawian, którzy pod wodzą Piotra Grabana prezentują się znakomicie i na pewno w tym sezonie powalczą o medale.
Między meczami PlusLigi rozpocznie się pierwsze sobotnie spotkanie w Tauron Lidze. W Radomiu zjawi się #VolleyWrocław, który będzie rywalizował z miejscową MOYA Radomką. Gospodynie na ten moment zajmują 7. miejsce, ale mają na rozkładzie zarówno lidera z Polic, jak i wicelidera z Rzeszowa.
Mimo że radomianki ograły już czołowe zespoły w Polsce, to nie potrafią ustabilizować formy. Wciąż nie brakuje wpadek, przez której mają na ten moment bilans 8-7. A w tabeli oprócz będącego na 6. pozycji UNI Opole reszta drużyn zbudowała przewagę, przez co Radomka może nie być w stanie zająć wyższej lokaty.
Po meczu z wrocławiankami miejscowe powinny dopisać do ligowej tabeli komplet punktów. Rywalki są obecnie na 9. miejscu, ale mają serię czterech porażek z rzędu. Przegrały zarówno z tarnowiankami, jak i bydgoszczankami, czyli najsłabszymi zespołami w Tauron Lidze. Na ten moment nie grozi im spadek, ale wciąż nie mogą być pewne utrzymanie. Jednak #VolleyWrocław wciąż jest w grze o play-offy, bo traci dwa punkty do Energa MKS-u Kalisz.
Na koniec dnia w Rzeszowie miejscowe PGE Rysice podejmą wspomniane wcześniej UNI. Wiadomo, że faworytkami będą gospodynie, które mogą pochwalić się pozycją wicelidera. Z kolei opolanki sklasyfikowane są na 6. miejscu i wszystko wskazuje na to, że wystąpią w play-offach.
Jednak nic nie wskazuje na to, że w 17. kolejce uda im się poprawić dorobek punktowy. W końcu rzeszowianki należą do grona drużyn, które odstają od reszty stawki, do której zalicza się siatkarki z Opola. Te zrobią wszystko, by znów nie przegrać w trzech setach, co miało miejsce na ich hali.
PlusLiga, 19. kolejka:
Bogdanka LUK Lublin - PGE GiEK Skra Bełchatów, godz. 14:45 (transmisja w Polsacie Sport)
Barkom Każany Lwów - Projekt Warszawa, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Tauron Liga, 17. kolejka:
MOYA Radomka Radom - #VolleyWrocław, godz. 16:00 (transmisja w Polsacie Box Go)
PGE Rysice Rzeszów - UNI Opole, godz. 19:15 (transmisja w Polsacie Box Go)