Dzieli ich prawie 30 lat. Oto ukochana Vitala Heynena

Instagram / Na zdjęciu: Vital Heynen i Aleksandra Grochal
Instagram / Na zdjęciu: Vital Heynen i Aleksandra Grochal

Głośno zrobiło się o zmianie w życiu prywatnym Vitala Heynena. Były selekcjoner reprezentacji Polski rozwiódł się z żoną, z którą ma trójkę dzieci. Teraz odnalazł szczęście u boku młodszej o 28 lat Polki.

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz pierwszy do Polski Vital Heynen zawitał w 2013 roku, kiedy to został szkoleniowcem BKS Visły Bydgoszcz. Nasz kraj opuścił po dwóch sezonach, by wrócić do niego w 2018. Wówczas został selekcjonerem reprezentacji Polski.

Pod wodzą Belga Biało-Czerwoni zostali mistrzami świata w 2018 roku. Ponadto zdobyli dwa brązowe medale mistrzostw Europy, a także srebro i brąz Ligi Narodów. Jednak po nieudanych igrzyskach olimpijskich w Tokio jego współpraca z kadrą narodową dobiegła końca.

Obecnie ma okazję współpracować z siatkarkami, ponieważ od 2022 roku jest selekcjonerem reprezentacji Niemiec, a także szkoleniowcem tureckiego Nilufer Belediyespor. Wciąż jednak ma nasz kraj w sercu, co potwierdził śpiewaniem hymnu przy okazji starcia jego podopiecznych z Polkami (więcej TUTAJ). Teraz okazuje się, że z Polską łączy go coś więcej.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

Media obiegła informacja o sporych zmianach w życiu prywatnym Belga. Ten ma już za sobą rozwód z żoną, z którą wspólnie wychowywał trzy córki.

Teraz 54-latek układa swoje życie na nowo. Jest bowiem związany z młodszą o 28 lat Polką Aleksandrą Grochal. Potwierdza to ich wspólne zdjęcie w mediach społecznościowych Grochal. 26-latka zajmuje się obecnie modelingiem, ale nie stroni od sportu, ponieważ działa w Polskim Komitecie Olimpijskim.

O całej sprawie zrobiło się jednak głośno za sprawą żony Heynena. Kobieta na platformie X skomentowała wpis, przypominający moment, kiedy to podczas Plebiscytu "Przeglądu Sportowego" selekcjoner Polski został wybrany trenerem roku.

"I dziękuje Polsko, ma teraz Polkę, młodszą o 28 lat. Nasza rodzina..." - brzmi komentarz Veerle Peeters.

"Oni krzywdzą ludzi" - to z kolei jej słowa w odpowiedzi do jednego z internautów, który zaapelował, by nie robić z tego skandalu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty