Szybko, łatwo i przyjemnie. Zespół Polki wrócił do wygrywania

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Eczacibasi Dynavit Stambuł
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Eczacibasi Dynavit Stambuł

Eczacibasi Dynavit Stambuł, w którym występuje Martyna Czyrniańska wrócił do wygrywania. W 4. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń zespół ten bez straty seta ograł Maritzę Płowdiw.

W poprzednim sezonie Ligi Mistrzyń Eczacibasi Dynavit Stambuł dotarło aż do finału. W nim doszło do rywalizacji tureckich gigantów i wówczas lepszy okazał się VakifBank.

Teraz w barwach Eczacibasi możemy oglądać Polkę, a mianowicie Martynę Czyrniańską. Nasza przyjmująca jest wyróżniającą się zawodniczką, mimo że ma dopiero 20 lat. Nic więc dziwnego, że sięgnął po nią gigant z Turcji.

Zespół Czyrniańskiej po raz drugi w tym sezonie elitarnych rozgrywek zmierzył się z Maritzą Płowdiw. W Bułgarii klub z Turcji pewnie zwyciężył w trzech setach. Tak samo było w przypadku spotkania, które odbyło się na ich terenie.

Każdy z setów nie miał większej historii. Premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 25:19, a w niej nie oglądaliśmy polskiej przyjmującej. Również w drugiej nasza siatkarka nie pojawiła się na parkiecie, a jej ekipa triumfowała 25:20.

W piątej partii w barwach miejscowej drużyny zaprezentowała się Czyrniańska. Dołożyła dwa punkty do dorobku Eczacibasi, które tym razem wygrało 25:19. Obecnie klub ten jest wiceliderem grupy B z uwagi na porażkę z Savino Del Bene Scandicci (0:3).

Liga Mistrzyń, 4. kolejka:

Eczacibasi Dynavit Stambuł - Maritza Płowdiw 3:0 (25:19, 25:20, 25:19)

ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora

Komentarze (0)