Pewni faworyci - podsumowanie V kolejki I ligi kobiet

Nie rozczarowali faworyci spotkań piątej kolejki pierwszej ligi siatkarek, którzy wygrali swoje spotkania. Za jedyną niespodziankę można uważać stratę punktu przez lidera, Chemik Police w starciu z chorzowskim Sokołem.

W tym artykule dowiesz się o:

SMS PZPS I Sosnowiec - Budowlani Toruń 0:3 (20:25, 10:25, 21:25)

Dobrą serię podtrzymały siatkarki Budowlanych. Torunianki pewnie pokonały zawodniczki Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Podopieczne Mariusz Soi nie miały większych problemów w pojedynku z młodymi sosnowiczankami. Jedynie pierwszej i trzeciej partii napotkały niewielki opór. Dzięki kolejnemu zwycięstwu siatkarki z Pomorza znacznie poprawiły swoją pozycję w tabeli. Aktualnie zajmują szóstą lokatę.

PLKS Pszczyna - Trefl Sopot 0:3 (17:25, 18:25, 22:25)

Równie łatwo jak Budowlanym trzy "oczka" przyszły siatkarkom Trefla. Sopocianki po kolejny komplet punktów udały się do Pszczyny. PLKS nie postawił wielkiego oporu faworyzowanej ekipie z Pomorza, mimo braku nominalnej libero, Izabeli Śliwy. Na nietypowej dla siebie pozycji zagrała Natalia Nuszel i wywiązała się ze swojego zadania bez zarzutu.

Jedynka Aleksandrów Łódzki - MOSiR Mysłowice 3:2 (25:15, 23:25, 21:25, 26:24, 15:12)

Z dalekiej podróży wróciły siatkarki z Aleksandrowa Łódzkiego. W pojedynku z mysłowickim MOSiR-em przegrywały już 1:2. Czwarta partia również była wyrównana. Ostatecznie w końcówce skuteczniejsze okazały się gospodynie. Tie-break również padł ich łupem. Wyrównana walka toczyła się do stanu 11:11. Później całkowitą kontrolę nad przebiegiem boiskowych zdarzeń przejęły aleksandrowianki, które do końca meczu oddały rywalkom tylko jeden punkt.

Sokół Chorzów - Chemik Police 2:3 (18:25, 25:17, 22:25, 28:26, 11:15)

Największe emocje w tej kolejce mięli oglądać kibice w Chorzowie. Tak też się stało, gdyż byli oni świadkami ciekawego, pięciosetowego boju pomiędzy Sokołem a Chemikiem. Znajdująca się w dole ligowej tabeli ekipa z Górnego Śląska bez respektu podeszła do starcia z liderem. Siły i umiejętności wystarczyło do wygrania dwóch partii. Tylko albo aż punkt dał chorzowiankom siódme miejsce w ligowej tabeli, jednak takim samym dorobkiem punktowym może pochwalić się MOSiR Mysłowice, który jest na miejscu spadkowym.

Legionovia Legionowo - AZS KSZO Ostrowiec Św. 0:3 (17:25, 23:25, 19:25)

Kolejkę zakończył niedzielny pojedynek w Legionowie. Na Mazowsze przyjechał AZS KSZO, który myśląc o pozostaniu w ścisłej czołówce ligowej tabeli, musiał to spotkanie wygrać, inkasując trzy oczka w starciu z niedoświadczonym rywalem. Roman Murdza dopiął swego i ze starcia z Legionovią wyszedł obronną ręką. Jego ekipa nie straciła seta i z kompletem punktów wróciła do domu, utrzymując czwarte miejsce w stawce pierwszoligowców.

Pauzował TPS Rumia

Źródło artykułu: