Norwid może jeszcze namieszać. Tę drużynę stać na wszystko

Materiały prasowe / Plusliga / Siatkarze Steam Hermapol Norwida Częstochowa
Materiały prasowe / Plusliga / Siatkarze Steam Hermapol Norwida Częstochowa

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa zajmuje szóste miejsce w tabeli PlusLigi, ale wygrał co najmniej po jednym meczu z zespołami, które go wyprzedzają. Ten zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i stać go na wszystko.

W ostatniej kolejce PlusLigi Steam Hemarpol Norwid Częstochowa pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:2. Tym samym częstochowianie skompletowali triumfy nad wszystkimi wyżej notowanymi drużynami w ligowej tabeli. Mowa o zespole, który w poprzednim sezonie rzutem na taśmę utrzymał się w elicie. Dziś to postrach faworytów.

Norwid wygrał z Jastrzębskim Węglem, LUK Bogdanką, ZAKSĄ, PGE Projektem i właśnie Wartą. To pokazuje, że w fazie play-off częstochowianie mogą być czarnym koniem i mogą zatrzymać jednego z faworytów. A mowa o drużynie, która rywalizuje bez podstawowego rozgrywającego. Wszak rewelacyjnego Quinn Isaacson zastąpił obchodzący w tym roku 46. urodziny Łukasz Żygadło, który wciąż jest dyrektorem sportowym klubu.

W Częstochowie doskonale zdają sobie sprawę z tego, że zespół stać na wiele. Na trybunach przychodzi coraz więcej rozkochanych w siatkówce kibiców, którzy z rozrzewnieniem wspominają czasy wielkiego AZS-u Częstochowa. I znów mogą przeżywać podobne emocje.

ZOBACZ WIDEO: Chciał zostać pisarzem, ale szybko mu przeszło. "Zostanę przy czytaniu"

- Są to piękne wspomnienia, ale to przede wszystkim nasza praca i pasja. Dla tych wszystkich ludzi to wielka przyjemność grać. To, co robią nasi kibice, to coś wspaniałego. Mamy dodatkową motywację, żeby robić jak najwięcej. To fenomenalna sytuacja, by grać z takimi przeciwnikami i jeszcze wygrywać - mówił po ostatnim meczu libero Norwida, Mateusz Masłowski.

Zawodnicy Norwida doceniają liczną obecność kibiców, którzy potrafią stworzyć niesamowitą atmosferę.

- Atmosfera na trybunach jest niesamowita. Przychodzi coraz więcej kibiców, coraz więcej ludzi jest na naszych meczach. Kibicują, wspierają w dobrych jak i w złych momentach. Wiadomo, że te złe momenty też się nam przydarzają i nasza gra nie wygląda tak, jak oko kibica by chciało. Czujemy od nich to wsparcie, tą energię, tą siłę. Myślę, że to jest nasz siódmy zawodnik - powiedział Radiu Jura Damian Kogut.

W Częstochowie chcą zbudować silną markę na lata. Pierwszy krok został już wykonany, bo udało się szybko zbudować bazę kibiców. A to podstawa do tego, by robić siatkówkę na wysokim poziomie.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści