Oczywiście żadnych zaskoczeń nie chcą polscy kibice. Polacy zmierzą się z rewelacyjnie do tej pory spisującą się Kanadą. Będzie to starcie dwóch niepokonanych drużyn i oby Biało-Czerwoni utrzymali swój status.
Ponadto w grupie C na początek dnia Argentyna zmierzy się z reprezentacją Bułgarii. Po dosyć niespodziewanej porażce 1:3 z Kanadyjczykami, brązowi medaliści ostatnich igrzysk olimpijskich będą na pewno chcieli się zrehabilitować.
Chociaż Bułgarzy w ostatnich sezonach nie spisują się wybitnie, to trzeba na nich uważać. W turnieju wygrali już 3:0 z Chinami i ulegli 0:3 Polsce. Pokazali w tym meczu, że mogą powalczyć z silniejszym rywalem. Tak więc jeżeli Argentyńczycy chcą zrealizować główny cel sezonu i wywalczyć kwalifikację z turnieju w Xi'an, nie mogą pozwolić sobie na więcej porażek.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Jedziemy na IO! Zobacz kulisy wielkiego meczu
Drugie spotkanie zaplanowane na wtorek w chińskim turnieju zapowiada się nie mniej ciekawie. Zmierzą się ze sobą bowiem reprezentacje Holandii i Belgii. Holendrzy na razie mogą pochwalić się bilansem jednej wygranej i jednej porażki, podobnie zresztą jak ich najbliżsi rywale. Ekipy te zajmują trzecie i czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 4 punktów. Kto wygra to spotkanie, znacznie zwiększy swoje szanse na wywalczenie awansu.
Dzień zakończy starcie reprezentacji Chin i Meksyku. Gospodarze staną przed szansą na swoją pierwszą wygraną. Do tej pory ulegli bowiem Bułgarii i Belgii, nie ugrywając nawet punktu. Z kolei ekipa z Ameryki ma wprawdzie też dwie porażki, z Argentyną i Holandią na koncie, ale jednak ma mniejsze międzynarodowe doświadczenie. Jeśli Chińczycy chcą zdobyć jakiekolwiek punkty, to lepszej okazji niż we wtorek mogą nie mieć.
W innych grupach po niedzielnych wynikach będzie ciekawie. W Brazylii gospodarze w ostatnim meczu stracili punkt w starciu z Czechami i są dopiero trzecią drużyną w klasyfikacji. We wtorek zmierzą się z Niemcami, którzy są "oczko" wyżej w tabeli. Prowadzona przez Michała Winiarskiego ekipa wygrała do tej pory z Iranem oraz Kubą. W starciu z Canarinhos faworytem nie będzie. Jednak jak pokazał przykład niedzielnego meczu, miejscowi są do pokonania.
Ponadto w Rio de Janeiro niepokonani Włosi powalczą z Ukrainą, która sprawiła w niedzielny wieczór niespodziankę. Kubańczycy w meczu z Czechami zaś będą chcieli dopisać kolejną wygraną, ale nie będzie to proste zadanie.
Wtorek to ostatnia dla Japończyków szansa, by nie wypaść przedwcześnie z pociągu jadącego do stacji Paryż. Gospodarze sensacyjnie przegrali w drugim meczu z Egiptem 2:3, wcześniej stracili punkt z reprezentacją Finlandii i zajmują dopiero trzecie miejsce w tabeli grupy B. Teoretycznie z Tunezją powinni wygrać, ale podobnie miało być przecież z Egiptem.
Przed szansą na dopisanie kolejnych zwycięstw i utrzymanie się na szczycie klasyfikacji staną reprezentacje USA i Słowenii. Amerykanie zmierzą się z Turkami, zaś Słoweńcy z Finami. Ponadto Serbowie zmierzą się z Egiptem. Podopieczni Igora Kolakovicia muszą wygrać i najlepiej za 3 punkty, by móc marzyć jeszcze o kwalifikacji.
Turnieje kwalifikacyjne do igrzysk olimpijskich mężczyzn 3. dzień:
Grupa A (Rio de Janeiro):
Iran - Katar, godz. 15:00 (czasu polskiego)
Kuba - Czechy, godz. 18:30
Włochy - Ukraina, godz. 22:00
Brazylia - Niemcy, godz. 1:30 środa
Grupa B (Tokio):
Słowenia - Finlandia, godz. 3:00
Serbia - Egipt, godz. 6:00
USA - Turcja, godz. 9:00
Japonia - Tunezja, godz. 12:25
grupa C (Xi’an):
Argentyna - Bułgaria, godz. 4:00
Holandia - Belgia, godz. 7:00
Polska - Kanada, godz. 10:00
Chiny - Meksyk, godz. 13:30
Czytaj także:
-> Walka nabiera rumieńców. Zobacz tabele kwalifikacji olimpijskich
-> Wyniki zespołu Michała Winiarskiego rozbudzają nadzieje
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)