"To będzie tak wyglądać". Siatkarze nie mogą liczyć na łatwe punkty

Materiały prasowe / FIVB / Marcin Janusz
Materiały prasowe / FIVB / Marcin Janusz

- Dalej potrafimy wydzierać te zwycięstwa i to jest najważniejsze. To tworzy drużynę - przyznał po meczu Polska - Belgia Marcin Janusz przed kamerą TVP Sport. Polacy pokonali rywali po meczu pełnym dramaturgi.

- My zdajemy sobie sprawę, że to będzie tak wyglądać do końca - przyznał w pomeczowej rozmowie z TVP Sport Marcin Janusz.

Spacerek? Formalność? Nic z tych rzeczy. Pierwszy mecz w turnieju, którego stawką są bilety na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu, był istnym horrorem. Biało-Czerwoni pokonali Belgów finalnie 3:2, broniąc piłki meczowej, a tie-break wygrywając 17:15.

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Co tam się wydarzyło?! Niesamowity horror w meczu reprezentacji Polski

- Jesteśmy faworytem i w każdym meczu nim będziemy, ale każde zwycięstwo będziemy musieli wyszarpać - dodał Janusz.

Ten przyznał, że aktualni mistrzowie Europy nie zagrali wielkiego mecz, ale duży wpływ na to miała postawa rywala. - Mieliśmy swoje problemy, ale też trzeba oddać, że Belgowie grali świetną siatkówkę i stąd te nasze problemy się pojawiły - wyjaśnił.

Wiadomo jednak, że Chinach nie będzie punktów za styl. Tutaj liczy się tylko jedno. - Na tym turnieju najbardziej liczą się zwycięstwa i my to pierwsze mamy - dodał.

Pojawiły się głosy, że Polacy przynajmniej o jeden dzień za późno pojawili się w Chinach. Czy krótka aklimatyzacja miała znaczenie dla dyspozycji w starciu z Belgami? - Wierzę, że fizycznie będziemy czuć się lepiej. Też nie ma co dramatyzować. Były momenty lepszej i słabszej gry. Te słabsze trzeba wyeliminować - rzucił krótko Janusz.

Czy na przykład przylot o jeden dzień szybciej miałby duże znaczenie? - My się na tym nie skupiamy. Taki mieliśmy plan. Jesteśmy tutaj i wszystko co się dla nas liczy, to gra w siatkówkę - powiedział stanowczo.

- Wychodzimy i nie szukamy wymówek. Staramy się wygrać w takim stanie fizycznym, w jakim jesteśmy. Dalej potrafimy wydzierać te zwycięstwa i to jest najważniejsze. To tworzy drużynę - zakończył.

W kolejnym spotkaniu rywalem Biało-Czerwonych będą Bułgarzy. Kiedy mecz? Szczegóły -->> TUTAJ.

Zobacz także:
Były trener kadry ma obawy przed zbliżającym się turniejem. "Nie można przejść obojętnie"
Duża niespodzianka na początek rywalizacji o igrzyska olimpijskie

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Jedziemy na IO! Zobacz kulisy wielkiego meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty