Już w 1/8 finału mistrzostw Europy Belgia pokazała pazur w rywalizacji z Polską. Nie inaczej było w kolejnym meczu między tymi zespołami, który odbył się w ramach turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Biało-Czerwoni musieli się napracować, by ograć rywali po tie-breaku.
"Nawet nie chcę myśleć, że mogłoby być inaczej niż nasze zwycięstwo nad Belgią w pierwszym meczu. Ufff!" - odetchnęła z ulgą Dominika Pawlik z WP SportoweFakty.
"Ufff! Taki późny wylot chyba musiał mieć takie konsekwencje i dobrze, że na koniec liczą się zwycięstwa. A Belgowie... z taką grą młodych zawodników mogą tu sprawić niejedną niespodziankę" - ocenił Arkadiusz Dudziak z naszej redakcji.
"Ale że ten mecz skończę z mocno podwyższonym tętnem to się nie spodziewałem" - zdziwił się inny dziennikarz naszej redakcji Grzegorz Wojnarowski.
"W tych turniejach kwalifikacyjnych nie zdziwi mnie nic. Biorąc pod uwagę rytm grania (7 meczów w 9 dni), moment sezonu, wydarzenia z kwali kobiet, a przede wszystkim to, że nie dla każdego awans z rankingu FIVB jest realną furtką. Ale jedna Tajlandia już była i wystarczy" - stwierdziła Edyta Kowalczyk z "Przeglądu Sportowego Onet".
"To był mecz nr 25 kadry o stawkę w tym sezonie. Choć to wciąż bardziej "normalne" niż 21 spotkań, które trzeba było rozegrać, żeby tylko wywalczyć kwalifikację do IO w Rio de Janeiro..." - dodała.
"Uffff. Ale ciężary siatkarzy. Ważne, że mecz wygrany" - przyznał Tomasz Kalembka z Interii.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Jedziemy na IO! Zobacz kulisy wielkiego meczu
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)