Niemcy wrócili do szarej rzeczywistości. Trudna przeprawa faworyzowanej Serbii

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: mecz Argentyna - Niemcy
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: mecz Argentyna - Niemcy

Reprezentacja Niemiec po pokonaniu Bułgarii wróciła do szarej rzeczywistości. Podopieczni Michała Winiarskiego ponieśli kolejną porażkę w tegorocznej Lidze Narodów, tym razem z Argentyną. Trudną przeprawę z Kubą miała faworyzowana Serbia.

Tegoroczna Liga Narodów nie idzie po myśli reprezentacji Niemiec. Do trzeciego turnieju nasi zachodni sąsiedzi przystąpili z bilansem 1-7, przez który zamykali tabelę. Zwycięstwo bez straty seta z Bułgarią pozwoliło im wydostać się z ostatniej lokaty.

Podopieczni Michała Winiarskiego w kolejnym spotkaniu stanęli przed trudnym wyzwaniem. Ich rywalem była bowiem Argentyna, która głównie za sprawą dyrygenta Luciano De Cecco radzi sobie bardzo dobrze i jest pewna udziału w finałowej imprezie w Gdańsku.

W rywalizacji z reprezentacją Niemiec rozgrywający Albicelestes również prezentował najwyższy światowy poziom. I mimo wyrównanej premierowej odsłony, to ostatecznie Argentyńczycy zachowali więcej zimnej krwi i wykorzystali drugą piłkę setową. Kolejne sety były już jednostronne i nie przyniosły większych emocji. Drużyna z Ameryki Południowej od początku do końca kontrolowała przebieg gry i zamknęła mecz w trzech partiach.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Co za comeback Polaków! Pokonaliśmy Słowenię! Zobacz kulisy meczu

Więcej emocji dostarczyło spotkanie Serbii i Kuby. Pierwsza z wymienionych drużyn wciąż walczy o awans do finałowego turnieju, przez co nie może pozwolić sobie na wpadki. Ta jednak przydarzyła się w pierwszym secie, który padł łupem zespołu z Ameryki Północnej (25:19).

Od połowy drugiej partii Serbowie przejęli inicjatywę i gdy prowadzili 24:19, wszyscy szykowali się na trzeciego seta. Jednak mało brakowało, by ten rozpoczął się przy wyniku 2:0 dla Kuby. Drużyna ta popisała się serią punktową, po której złapała kontakt z rywalami (23:24). Wówczas jednak europejski zespół postawił kropkę nad "i", nie dając wyrwać sobie z rąk tej odsłony pojedynku.

Serbowie poszli za ciosem i pewnie wygrali kolejną odsłonę tej rywalizacji. W kolejnej prowadzili nawet 9:3, by momentalnie stracić całą przewagę. To się zemściło jeszcze bardziej, bowiem Kubańczycy odskoczyli i do samego końca kontrolowali boiskowe wydarzenia. Tym samym o końcowym wyniku tego starcia zadecydował tie-break.

Ten od początku toczył się pod dyktando europejskiej drużyny (5:1). Jednak seria punktowa Kuby sprawiła, że udało im się złapać kontakt (11:12). To jednak na niewiele się zdało, bo w samej końcówce Serbia wrzuciła wyższy bieg i postawiła kropkę nad "i". Dzięki temu mimo straconego jednego "oczka" wciąż jest w grze o awans na finałowy turniej LN w Gdańsku.

Liga Narodów:

Argentyna - Niemcy 3:0 (25:23, 25:18, 25:17)

Serbia - Kuba 3:2 (19:25, 25:23, 25:21, 22:25, 15:11)

#DrużynaPktMZPSety
1 USA 33 13 11 2 36:9
2 Japonia 30 13 11 2 34:16
3 Polska 28 13 11 2 33:19
4 Włochy 29 13 10 3 31:15
5 Argentyna 26 13 9 4 32:21
6 Brazylia 25 13 8 5 30:21
7 Słowenia 25 13 8 5 27:20
8 Francja 19 13 6 7 25:24
9 Serbia 16 12 6 6 23:23
10 Holandia 17 12 5 7 22:24
11 Niemcy 10 12 3 9 16:28
12 Kanada 9 12 3 9 15:31
13 Kuba 8 12 3 9 15:33
14 Iran 11 12 2 10 16:31
15 Bułgaria 8 12 2 10 13:32
16 Chiny 6 12 2 10 12:33

Przeczytaj także:
Niespodziewane problemy mistrzów świata. Słoweńcy odbili sobie porażkę z Polską

Źródło artykułu: WP SportoweFakty