Wyniszczający maraton w Warszawie. Niesamowita seria podtrzymana

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Projektu Warszawa
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Projektu Warszawa

W hicie 27. kolejki PlusLigi Projekt Warszawa pokonał Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 po trwającej prawie 3 godziny walce. To było 11. zwycięstwo z rzędu warszawian.

Starcie lidera z piątą drużyną PlusLigi mogło zwiastować tylko ogromne emocje. Projekt Warszawa podejmował Aluron CMC Warta Zawiercie. Gospodarze mieli za sobą passę dziesięciu wygranych, którą chcieli utrzymać. Z kolei przyjezdni mieli zamiar ją przerwać i dzięki temu utrzymać się na szczycie tabeli.

W szeregach warszawskiej ekipy ponownie zabrakło kontuzjowanego Damiana Wojtaszka. W jego miejsce zagrał Dominik Jaglarski. W ekipie przyjezdnej nie zagrał z kolei Dawid Konarski i jego miejsce zajął Dawid Dulski.

Już na początku spotkania goście odskoczyli na dwa punkty po skutecznych zagraniach Urosa Kovacevicia 5:3. Warszawianie próbowali gonić wynik, czasem skutecznie, ale w ich grze zwłaszcza początkowo było trochę za dużo nerwowości. W końcu po dobrej zagrywce Jana  Firleja wyszli nawet na prowadzenie 14:13.

Dalej jednak gra toczyła się punkt za punkt aż do zaciętej końcówki. Miejscowi przez prawie całego seta nie mogli znaleźć sposobu na Serba. Jednak w kluczowych momentach dwukrotnie go zablokowali i to pomogło im wygrać pierwszą partię.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Druga partia zaczęła się podobnie do pierwszej, bo to goście wyszli na prowadzenie 6:4 po skończonej akcji Urosa Kovacevicia. Jednak zamiast dopuścić do gry punkt za punkt, odskoczyli jeszcze bardziej. Po skutecznym bloku prowadzili już 10:6. W szeregach gości zaczęło działać prawe skrzydło. W pierwszej partii Dawid Dulski nie skończył żadnego ataku, a teraz punktował.

Miejscowi zdołali jednak wrócić do gry. Dzięki serii dobrych zagrywek Jakuba Kowalczyka w końcówce zrobiło się 22:21 dla Projektu. Było jeszcze więcej walki niż w poprzedniej partii. Warszawianie mają czego żałować, bo mieli kilka piłek setowych, jednak ich nie wykorzystali. Swoją kolejną szansę za to wykorzystali goście i wyrównali stan meczu.

Trzeci set był także wyrównany. Tym razem jednak to stołeczni odskoczyli na dwa punkty na początku partii 6:4. Jednak chyba nikogo z obserwujących mecz nie zdziwiło, biorąc pod uwagę wydarzenia z poprzednich partii, że stracili przewagę, a potem ją odzyskali. Prowadzili już 22:20, ale w decydujących momentach nie wykorzystali swoich okazji. A goście rozwiązywali trudne akcje, w czym brylował Uros Kovacević. W efekcie wygrali tę odsłonę spotkania do 22.

W czwartej partii zawodnikom już wyraźnie dawała się we znaki długość tego meczu. Z boiska z powodu skurczy zszedł Dawid Dulski, a w jego miejsce wszedł Marcin Waliński. Warszawianie musieli wykorzystać problemy rywala. Po bloku Piotra Nowakowskiego prowadzili 12:9. Atakujący Aluronu wprawdzie wrócił potem na parkiet, ale rozpędzeni gospodarze powiększali dystans punktowy. Po skończonym przez Nielsa Klapwijka ataku prowadzili nawet 18:11. Nie dali już sobie odebrać przewagi i doprowadzili do tie-breaka.

Decydującą partię zawiercianie zaczęli od prowadzenia 2:0. Sytuacja jednak szybko uległa zmianie, parę błyskotliwych zagrań Artura Szalpuka i już było 4:2 dla miejscowych. Przy zmianie stron Projekt prowadził 8:5 po serii dwóch skutecznych bloków. Goście mocno deptali im po piętach, ale nie zdołali już zmienić losów meczu. Projekt wygrał 11. mecz z rzędu.

Projekt Warszawa - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (29:27, 32:34, 22:25, 25:19, 15:10)

Projekt: Firlej, Klapwijk Nowakowski, Kowalczyk, Szalpuk, Tillie, Jaglarski (libero) oraz Grobelny, Pawlun, Weber, Wrona

Aluron: Tavares, Dulski, Zniszczoł, Szalacha, Kwolek, Kovacević, Danani (libero) oraz Rejno, Waliński

MVP: Niels Klapwijk (Projekt Warszawa)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Czytaj także:
-> Polskie święto w Japonii. Wielki mecz Kurek vs. Kubiak wykorzystany do promocji kraju
-> Kłopoty Jastrzębskiego Węgla przed ligowym spotkaniem

Komentarze (1)
avatar
Pasiek
12.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Strasznie brudna siatkówka Zawiercia. Ciężko się to ogląda. Jak oni osiągają taką siatkówka takie wyniki? Ciężko powiedziec