Jastrzębski Węgiel z kompletem punktów. Coraz ciekawiej w czołówce PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wykorzystali porażkę lidera, Asseco Resovii Rzeszów w Zawierciu. Podopieczni Marcelo Mendeza gładko pokonali Ślepska Malow Suwałki, zmniejszając tym samym stratę do lidera rozgrywek PlusLigi.

Jastrzębianie wyszli na parkiet ze świadomością, że ewentualny komplet punktów w sobotnim starciu, pozwoli im przybliżyć się do pierwszej lokaty po rundzie zasadniczej. Palmę pierwszeństwa, dzięki triumfowi nad Asseco Resovią Rzeszów dzierżą obecnie Zawiercianie, jednak ich przewaga nad grupą pościgową jest niewielka. Zajmujący trzecią lokatę gracze Jastrzębskiego Węgla mają zaledwie punkt mniej. Finisz rozgrywek zapowiada się więc pasjonująco.

Drużyna z Górnego Śląska terminarz ma niezwykle korzystny. Z zespołami pokroju Ślepska Malow Suwałki nie powinna jednak tracić punktu. Siatkarze wzięli sobie tę opinię do serca, bowiem w pierwszym secie nie pozostawili złudzeń rywalowi. Doskonała gra francuskiego tercetu Stephen Boyer - Trevor Clevenot, do których piłki dogrywał Benjamin Toniutti, pozwoliła gospodarzom na przejęcie kontroli w inauguracyjnej partii. Suwalczanie opierali się tylko do stanu 11:10, bazując na skuteczności duetu Cezary Sapiński - Bartosz Filipiak. W kolejnych akcjach miejscowi tylko powiększali dystans, triumfując ostatecznie 25:15.

Drugiego seta mocnym akcentem otworzył Trevor Clevenot, punktując rywali zagrywką. Przyjezdni na starcie zmuszeni byli odrabiać kilkupunktową stratę, której nie udało się zniwelować nawet na chwilę. To jednak nie Francuz, a Tomasz Fornal, siejący spustoszenie w defensywie Ślepska, był bohaterem gospodarzy. Podopiecznym Dominika Kwapisiewicza ponownie brakowało argumentów w ataku. Tym razem Miran Kujundzić starał się brać na siebie odpowiedzialność za zdobywanie punktów, jednak czynił to w marnym stylu. Miejscowi. Zwłaszcza Trevor Clevenot, doskonale prezentowali się w obronie, wyprowadzając skuteczne kontry. Po zaledwie 38 minutach gry było już 2:0 dla gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

W trzeciej partii role się odwróciły, choć przez blisko połowę seta wynik oscylował w okolicach remisu. Matias Sanchez zaryzykował i uruchomił Andreasa Takvama, Norweg z kolei na środku siatki się nie mylił i zrobił różnicę. Fantastycznie prezentowali się też Bartosz Filipiak i Cezary Sapiński. Tym razem to jastrzębianie zmuszeni byli gonić i choć strata była niewielka, nie znaleźli sposobu na przełamanie przeciwnika. Nie pomogła nawet kapitalna dyspozycja w ataku Stephena Boyera. Nieco słabiej tym razem spisał się Tomasz Fornal i być może to zaważyło na przegranej gospodarzy.

Podrażnieni gospodarze w czwartym secie ponownie zaprezentowali pełnię potencjału. W ataku od pierwszych akcji szalał Stephen Boyer, budując kilkupunktową przewagę na korzyść miejscowych. Suwalczanom udało się zmniejszyć stratę z pięciu do dwóch punktów, wykorzystując Andreasa Takvama na środku siatki. Od stanu 12:10, prawdziwy koncert na linii zagrywki dał Stephen Boyer. Francuz zdemolował rywali serwisem, praktycznie rozstrzygając losy meczu. Pomylił się dopiero przy stanie 20:10. Na odrabianie start było dla suwalczan zdecydowanie za późno.

Jastrzębski Węgiel - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:15, 25:18, 22:25, 25:13)

Jastrzębski Węgiel: Mbaye, Fornal, Clevenot, Boyer. Gladyr, Toniutti, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Hadrava.

Ślepsk Malow: Sanchez, Filipiak,. Kujundźić, Takvam, Sapiński, Halaba, Czunkiewicz (libero) oraz Buchowski, Magnuszewski, Żakieta.

MVP: Stephen Boyer (Jastrzębski Węgiel)

Tabela PlusLiga:

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1
78
36
28
8
91:51
2
78
34
25
9
89:38
3
74
33
24
9
83:39
4
69
34
24
10
80:49
5
64
32
22
10
75:46
6
62
35
22
13
75:56
7
59
32
21
11
70:49
8
50
33
16
17
61:58
9
47
32
15
17
60:60
10
43
32
15
17
57:68
11
43
33
12
21
61:73
12
35
32
13
19
44:70
13
35
32
10
22
48:72
14
29
34
10
24
46:87
15
15
32
3
29
30:89
16
8
30
3
27
22:87

Czytaj także: Konrad Piechocki skomentował swoją dymisję. "Tu był wybór: albo ja, albo bełchatowska siatkówka. Czyli wyboru nie było" Gwiazda pomagała chorym dzieciom. Niezwykły gest polskiego siatkarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty