Minas i Sada Cruzeiro to czołowe drużyny ligi brazylijskiej. Zajmują odpowiednio 3. i 1. miejsce w tabeli. Można było się zatem spodziewać, że atmosfera będzie gorąca, ale zapewne nikt nie przewidział, że dojdzie do wielkiej sprzeczki pod siatką. Miało to miejsce przy stanie 2:1 w setach i 17:14 w czwartej partii dla Minasa.
Bardzo aktywni w dyskusji byli Miguel Angel Lopez (Sada Cruzeiro) i Paulo Vinicios (Minas). Kiedy wydawało się, że zawodnik Sady Cruzeiro wycofuje się, to nagle postanowił zaatakować Viniciosa, wymierzając mu cios z otwartej dłoni. Wówczas gracz Minasa rozmawiał z innymi siatkarzami i nie widział nawet, że Lopez się do niego zbliża.
Kubańczyk szybko został odciągnięty od siatki, a na boisko wtargnęły osoby ze sztabów szkoleniowych, by uspokoić sytuację.
Lopez rzecz jasna został wyrzucony z boiska. Grozi mu teraz kilka meczów zawieszenia, o czym informuje "Globo Esporte". Dziennikarze uol.com.br piszą z kolei wprost, że takie zachowanie jest niedopuszczalne. "Trzeba ukarać zawodnika, w sporcie nie ma miejsca na agresję" - czytamy.
Ostatecznie nerwowy mecz zakończył się triumfem Minasa (3:1).
Zobacz wideo:
Czytaj także:
Semeniuk pewnie w hicie. Leon posadzony na ławce
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu