Konfrontacja PSG Stali Nysa z LUK Lublin, była klasycznym starciem o "sześć punktów". Obie ekipy bezpośrednio rywalizują o ósemkę. Po 22 kolejkach miały na swoim koncie po 34 punkty. Po sobotnim starciu bliżej play-off są podopieczni Daniela Plińskiego, którzy wykorzystali atut własnego parkietu, pokonując zespół Dariusza Daszkiewicza za trzy punkty.
Gospodarze już pierwszego seta rozstrzygnęli na swoją korzyść. Doskonale w ataku prezentowali się Wassim Ben Tara i Michał Gierżot. Tunezyjczyk po zakończeniu sezonu ma przenieść się do Serie A, jednak na razie robi wszystko, aby jak najlepiej się zareklamować na parkietach PlusLigi. Dzięki niemu nysanie szybko wypracowali trzypunktową przewagę, którą utrzymywali do połowy partii (16:13).
Lublinianom brakowało argumentów, aby odpowiedzieć. W ataku dwoił się i troił Nicolas Szerszeń, kroku próbował dotrzymać mu Jeffrey Jendryk Ii, zawodził jednak Szymon Romać. Po stronie gospodarzy przebudził się natomiast Kamil Kwasowski. To wystarczyło PSG Stali do wygranej w inauguracyjnej odsłonie.
Drugi set rozpoczął serią atomowych zagrywek Wassim Ben Tara (5:0). Efektowne otwarcie na dłużej ustawiło przebieg seta, w którym lublinianie byli stroną goniącą. Roli lidera podjął się Wojciech Włodarczyk, w swoich staraniach był jednak osamotniony. Zawodzili bowiem Szymon Romać i Nicolas Szerszeń (11:6).
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Goście tylko przez moment zdołali wywrzeć presję na graczach Daniela Plińskiego. Po ataku Szymona Romacia różnica zmalała do jednego punktu (11:10). Taki dystans utrzymał się przez kilka kolejnych akcji. Po tym, jak na linii 9. metra pojawił się Wassim Ben Tara, nysanie ponownie odskoczyli i nie oddali przewagi już do końca partii. Tunezyjczyk, wspólnie z Kamilem Kwasowskim, ponownie okazali się bohaterami ekipy gospodarzy.
Trzecia odsłona długo toczyła się po myśli gości. Wydawało się, że podopieczni Dariusza Daszkiewicza zdołają przedłużyć to starcie. Nie zawodził Mateusz Malinowski, który w ataku zastąpił Szymona Romacia, koncertowo radził sobie Wojciech Włodarczyk, a dodatkowo solidnie prezentowali się Jefrey Jendryk i Nicolas Szerszeń (12:15).
Nysanie przez długi czas zmuszeni byli gonić wynik. Udało się dopiero po skutecznym ataku Wassima Ben Tary (17:17). Chwilę później Kamil Kwasowski dał kolegom jasny sygnał, że żarty się skończyły i pora kończyć rywalizację. Goście opierali się niemal do końca (21:21). Dopiero skuteczne bloki najpierw Wassima Ben Tary, a chwilę później Kamila Kwasowskiego sprawiły, że z gości uszło powietrze. W końcówce Tunezyjczyk dokończył rywali, nie pozostawiając wątpliwości co do tego, komu należy się statuetka MVP tego spotkania.
PSG Stal Nysa - LUK Lublin 3:0 (25:21, 25:18, 25:23)
PSG Stal: Jankowski, Gierżot, Zhoukowski, Ben Tara, Kwasowski, Zerba, Dembiec (libero) oraz Biniek (libero), El Graoui, Szczurek;
LUK: Nowakowski, Komenda, Szerszeń, Romać, Jednryk, Włodarczyk, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Malinowski.
MVP: Wassim Ben Tara (PSG Stal)
Tabela PlusLiga:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 |
5 | Projekt Warszawa | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 |
7 | Trefl Gdańsk | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 |
8 | PSG Stal Nysa | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 |
9 | Ślepsk Malow Suwałki | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 |
10 | Bogdanka LUK Lublin | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 |
11 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 |
12 | GKS Katowice | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 |
13 | Barkom Każany Lwów | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 |
14 | KGHM Cuprum Lubin | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 |
15 | Enea Czarni Radom | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 |
16 | BBTS Bielsko-Biała | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
Czytaj także:
Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała seta 25:10. Później zaczął się kłopot
Andrea Gardini ma refleksje nt. PGE Skry. To podcięło skrzydła drużynie