W play-offach PlusLigi będzie rywalizować osiem drużyn, natomiast chętnych, aby się tam dostać jest więcej. Na obecny moment o ćwierćfinały walczy 11 drużyn. Lada chwila czołówka będzie pewna gry w kolejnej fazie. Jednak o chociażby ostatnie miejsce premiowane grą w play-offach rywalizacja toczyć się może nawet do ostatniej kolejki.
Porażkę PSG Stali Nysy wykorzystał LUK Lublin, który jest obecnie w czołowej ósemce. Zrównać się punktami z tymi zespołami może w poniedziałek Ślepsk Malow Suwałki.
Drużynę z Suwałk czeka starcie w Lubinie. Miejscowy Cuprum to zespół nieobliczalny, który pokazał już, że jest w stanie wygrać z każdym. Mimo że zajmuje odległe 14. miejsce, to ma ma rozkładzie m.in. Asseco Resovię Rzeszów, Jastrzębski Węgiel czy PGE Skrę Bełchatów.
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!
Jednak oprócz pojedynczych niespodzianek brakuje regularności. Ta jest większa w szeregach gości z Suwałk, którzy po serii porażek wrócili na zwycięskie tory. Dzięki temu wciąż mają szanse na grę w ćwierćfinale, ale do tego potrzebne będą wygrane z takimi zespołami jak Cuprum.
Gry w play-offach nie może być pewny Projekt Warszawa, ale na obecny moment trudno sobie wyobrazić, żeby miało go zabraknąć. Pod wodzą nowego szkoleniowca zespół radzi sobie bardzo dobrze, jednak duża w tym zasługa zawodników, którzy wrócili po kontuzjach. Poprzedni trener nie miał takiego komfortu jeżeli chodzi o skład.
Obecnie warszawianie mają serię pięciu zwycięstw z rzędu, a co za tym idzie w 2023 roku nie doznali jeszcze porażki. To nie powinno się zmienić, bo przyjedzie do nich przedostatnia drużyna PlusLigi.
Radomianie ostatnie zwycięstwo odnieśli... 19 października! Po pokonaniu GKS-u Katowice ich bilans wynosił 2-3. Teraz trzeba dodać do niego aż 16 porażek. W dodatku Czarni ani razu nie wygrali przed własną publicznością. Ratują ich przegrane po tie-breakach, za które otrzymują punkty.
Obecnie mają pięć "oczek" więcej od BBTS-u Bielsko-Biała, mimo że beniaminek dwukrotnie ich pokonał. Co prawda pewni utrzymania nie są, ale trudno sobie wyobrazić nagły wzrost formy autsajdera PlusLigi.
Radomianie staną przed kolejną szansą na odczarowanie domowego obiektu. Trudno jednak uwierzyć, że uda im się w rywalizacji z Projektem, skoro wygrał tam nawet BBTS. A przyjezdni potrzebują zwycięstw, by być w jak najlepszej sytuacji przed kolejną fazą rywalizacji.
22. kolejka PlusLigi:
Cuprum Lubin - Ślepsk Malow Suwałki, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Cerrad Enea Czarni Radom - Projekt Warszawa, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Przeczytaj także:
Sensacja w PlusLidze. Trzecia siła ligi bezradna w Katowicach!