BKS Aluprof Bielsko-Biała – Energa Gedania 3:0 (25:20, 25:19, 25:16)
BKS Aluprof: Sadurek, Studzienna, Staniucha-Szczurek, Ciaszkiewicz, Gajgał, Bamber, Maj (libero) oraz Jaszewska
Energa Gedania: Kasprów, Nuszel, Ziemcowa, Wellna, Skowrońska, Tomsia, Durajczyk (libero) oraz Siwka, Kondracjewa
Leszek Milewski, szkoleniowiec Energi Gedanii zabrał na mecz z Aluprofem tylko osiem w pełni zdrowych zawodniczek. Reprezentacyjne obowiązki uniemożliwiły wyjazd Aleksandry Pasznik i Tamary Kaliszuk, wciąż kontuzjowana jest Kinga Kasprzak, a chora Marta Siwka pojechała z zespołem, ale na pozycji libero została zastąpiona przez Agatę Durajczyk. Mimo tych kadrowych osłabień, gdańszczanki zapowiadały walkę o wygranie choćby seta, który pozwoliłby im uniknąć najniższego rozstawienia przed fazą play-off. Niestety, sztuka ta się nie udała...
Gedania rozpoczęła z animuszem i w początkowej fazie pierwszego seta utrzymywała prowadzenie. Aluprof szybko się jednak obudził i zaczął odskakiwać drużynie z Gdańska, wygrywając ostatecznie partię do 20. Swój wkład w zwycięstwo w tym secie miała również Katarzyna Jaszewska, która po ciężkiej kontuzji pojawiła się na boisku po raz pierwszy w tym sezonie. Druga odsłona miała podobny przebieg – przez dłuższą część seta Gedanistki starały się nawiązać walkę, ale bielszczanki w pewnym momencie włączyły wyższy bieg i nie pozostawiły przyjezdnym żadnych złudzeń. Trzeci set to już zupełna deklasacja, podopieczne Wiktora Kreboka były lepsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i pewnie wygrały tą partię do 16 kończąc spotkanie po niewiele ponad godzinie.
Aluprof zwycięsko przypieczętował więc kapitalną rundę zasadniczą. Zerowa zdobycz setowa Gedanii oraz wyniki innych spotkań spowodowały z kolei, że gdańszczanki spadły na ósme miejsce w tabeli. Oznacza to, że w pierwszej rundzie fazy play-off zmierzą się właśnie z liderem z Bielska. Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe odbędzie się 9 kwietnia w Gdańsku, drugie (i ewentualnie trzecie) kilka dni później na terenie Aluprofu.