Drużyna roku 2022 siatkarzy wybrana. Sprawdź, czy znaleźli się w niej Polacy

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Simone Giannelli
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Simone Giannelli

Koniec roku to tradycyjnie czas plebiscytów i podsumowań. Redakcja portalu WP SportoweFakty wybrała największe gwiazdy męskiej siatkówki ostatnich dwunastu miesięcy. Podobnie jak w zestawieniu siatkarek, także tutaj mamy polski akcent.

Rozgrywający: Simone Giannelli (WłochySir Safety Susa Perugia)

Reprezentant Włoch od kilku sezonów zachwyca swoim rozegraniem, jednak tegoroczne mistrzostwa świata to już czysty pokaz wirtuozerii w wykonaniu 26-latka. Dzięki jego doskonałej postawie Azzuri powrócili na szczyt po 24 latach przerwy. Tytuł najlepszego rozgrywającego imprezy jest najlepszym dowodem w jego wkład w końcowy sukces.

W pozostałych tegorocznych imprezach Simone Gianelli również potwierdzał nieprzeciętne umiejętności. W Lidze Narodów poprowadził Włochów do czwartego miejsca, w Klubowych Mistrzostwach Świata z Sir Safety Perugią sięgnął po złoto oraz statuetkę MVP. Uzupełnienie tegorocznej kolekcji medalowej 26-latka stanowią Puchar i Superpuchar Włoch oraz srebrny medal mistrzostw kraju.
[nextpage]

Atakujący: Nimir Abdel-Aziz (Holandia, Halkbank Ankara)

W 2022 roku reprezentant Holandii powiększył kolekcję trofeów o zaledwie jedno trofeum. W barwach irańskiego Paykanu Teheran doświadczony siatkarz sięgnął po Klubowe Mistrzostwo Azji. Przed obecnym sezonem postanowił się jednak przenieść do Halkbanku Ankara.

Z drużyną narodową Nimir Abdel Aziz rywalizował na arenie międzynarodowej bez większych sukcesów, choć 8. miejsce Oranje w Lidze Narodów można uznać za niezły wynik. Nieco gorzej podopieczni Roberto Piazzy spisali się na mundialu, kończąc zmagania na 10. pozycji. Indywidualnie, oba turnieje były jednak bardzo dobre w wykonaniu 30-latka, który przez długi czas przewodził w rankingach najlepiej atakujących i najlepiej punktujących siatkarzy. W notowaniu Ligi Narodów okazał się zresztą bezkonkurencyjny. W zestawieniu mundialu rywale wyprzedzili go po tym, jak Holendrzy zakończyli swoje występy po meczu 1/8 finału.[nextpage]

Środkowy: David Smith (USA, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

To był bardzo dobry rok w wykonaniu środkowego reprezentacji USA, zakończony powiększeniem kolekcji medalowej. Doświadczony środkowy z ekipą Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wywalczył Puchar Polski, mistrzostwo kraju i po raz drugi z rzędu złoto Ligi Mistrzów.

Z kadrą David Smith również miał powody do świętowania. Co prawda nie udało się stanąć na podium mistrzostw świata, bowiem na drodze podopiecznych Johna Speraw'a stanęli Polacy, jednak w Lidze Narodów Amerykanie dotarli do finału. W nim górą byli Francuzi, 37-latek został jednak wybrany najlepszym środkowym całej rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

[nextpage]

Środkowy: Gianluca Galassi (Włochy, Itas Trentino)

Przed rokiem sięgnął z reprezentacją Włoch po złoto Mistrzostw Europy, a w tym dorzucił do kolekcji trofeów tytuł mistrza globu. Doświadczony środkowy na tym nie poprzestał, a po zakończeniu imprezy został jeszcze wyróżniony statuetką dla najlepszego środkowego. Nic dziwnego, jego wkład w końcowy triumf Azzurich był niewymierny.

25-latek miał również powody do zadowolenia po zakończeniu sezonu klubowego. Wraz z Vero Volley Monza sięgnął bowiem po główne trofeum w rozgrywkach Pucharu CEV. W lidze już tak dobrze nie było. Zespół Gianluki Galassiego odpadł w ćwierćfinale z Cucine Lube Civitanova, dzięki czemu Włoch mógł nieco odpocząć przed sezonem reprezentacyjnym. W błękitnym trykocie pochodzący z Trydentu siatkarz pokazał pełnię potencjału.
[nextpage]

Przyjmujący: Joandry Leal (Brazylia, Gas Sales Bluenergy Piacenza Volley)

Na swojej pozycji ma niewielu godnych siebie konkurentów. Brazylijczyk, kubańskiego pochodzenia potwierdził to w trakcie ostatniego mundialu, na którym poprowadził Canarinhos do brązowego medalu. Joandry Leal na turnieju rozgrywanym w Słowenii i w Polsce był jedną z najjaśniej błyszczących gwiazd ekipy z Kraju Kawy. W zestawieniu najlepiej atakujących i punktujących nie miał sobie równych, kończąc rywalizację ze 125 punktami na koncie i nagrodą dla najlepszego przyjmującego mundialu.

W rozgrywkach włoskiej Seria A 34-latek również prezentował się bardzo dobrze. W minionym sezonie w rankingu najlepiej punktujących reprezentant Brazylii znalazł się na 9. pozycji. Medalu nie udało się jednak wywalczyć, bowiem w batalii o brąz lepsze od Leo Shoes Modena okazało się Trentino Volley. Być może uda się to Lealowi w tym sezonie, w barwach drużyny z Piacenzy.[nextpage]

Przyjmujący: Kamil Semeniuk (Polska, Sir Safety Susa Perugia)

O Michale Kubiaku w reprezentacji Polski już mało kto pamięta. Kamil Semeniuk doskonale wywiązuje się bowiem z roli następcy. Miniony rok był kolejnym znakomitym w jego wykonaniu nie tylko na gruncie klubowym, ale i reprezentacyjnym. Z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przyjmujący sięgnął po mistrzostwo i Puchar Polski oraz złoto Ligi Mistrzów. Przez Europejską Konfederację Siatkówki 26-latek został wybrany siatkarzem roku. W tegorocznej kolekcji nagród znalazły się również statuetka dla MVP finału Ligi Mistrzów i tytuł najlepszego przyjmującego mistrzostw świata, na których z reprezentacją Polski wywalczył srebrne medale.[nextpage]

Libero: Fabio Balaso (Włochy, Cucine Lube Civitanova)

Defensywa była atutem Włochów podczas tegorocznych mistrzostw świata. W dużej mierze dzięki obronie i wysokiej skuteczności w kontrataku, Azzuri mogli się ostatecznie cieszyć ze złotego medalu. Spora w tym zasługa Fabio Balaso, który powoli urasta do numeru jeden na swojej pozycji, jeśli chodzi o globalną siatkówkę. Potwierdzeniem tego jest zresztą nagroda dla najlepszego libero mundialu.

Jeśli chodzi o osiągnięcia klubowe z ostatnich dwunastu miesięcy, 27-latek również nie ma powodów do narzekań. Razem z Cucine Lube Civitanova sięgnął bowiem po tytuł mistrzowski w uchodzącej za jedną z najlepszych lig na świecie, włoskiej Serie A.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty