Formuła tegorocznych Mistrzostw Świata została mocno zmieniona w porównaniu z poprzednimi edycjami. Wcześniej po pierwszej fazie grupowej były kolejne, czasem trzeba była rozegrać nawet kilkanaście spotkań, by wywalczyć wymarzony tytuł. W tym roku po wyjściu z grupy, czyli rozegraniu trzech meczów, drużyny czeka od razu faza pucharowa. Każda przegrana kosztuje bardzo drogo, bo oznacza wcześniejszy powrót do domu.
Polacy swoje pierwsze spotkanie "o wszystko" rozegrają z jednym z łatwiejszych rywali, na jakich mogli trafić. To zasługa po pierwsze systemu premiującego gospodarzy, po drugie faktu, że wygrali grupę. Zmierzą się z ekipą, która była jedną z czterech najlepszych z trzecich miejsc, czyli reprezentacją Tunezji.
Podopieczni Antonio Giacobbe to obecnie 19. drużyna światowego rankingu. Wielokrotny mistrz Afryki, ale bez sukcesów w zawodach międzykontynentalnych. Do tej pory Tunezyjczycy występowali w mistrzostwach świata dziewięciokrotnie. Najlepszy wynik, 15. miejsce, osiągnęli w 2006 roku.
ZOBACZ WIDEO: Fachowa analiza, czyli ujawniamy "cichociemnych" reprezentacji | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #22
Polskim kibicom tunezyjska siatkówka kojarzy się zapewne z Wassimem Ben Tarą. Atakujący od dwóch sezonów występuje w Stali Nysa i jest jej najlepiej punktującym zawodnikiem. Jednak w tegorocznym czempionacie nie występuje po tym, jak w zeszłym sezonie zrezygnował z występów dla rodzimej kadry.
Biało-Czerwoni do tej pory nie przegrali ani razu w starciach z afrykańskim rywalem. Ostatni raz obie ekipy mierzyły się w 2019 roku. Najpierw w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, a potem w Pucharze Świata. Te mecze zakończyły się wygranymi polskiej ekipy i to bez straty seta. Trudno sobie wyobrazić, żeby inny wynik padł w niedzielny wieczór.
Polacy wybornie poradzili sobie w fazie grupowej. Wygrali wszystkie trzy mecze odprawiając po kolei Bułgarię, Meksyk i USA. Stracili tylko jednego seta i to w starciu z Amerykanami. Tunezyjczycy z kolei awans zawdzięczają wygranej na inaugurację 3:0 z Portoryko. W kolejnych starciach z Ukrainą i Serbią było 0:3.
W drugim meczu 1/8 finału rozgrywanym w niedzielę USA zmierzą się z reprezentacją Turcji. W tej konfrontacji też faworyt jest jeden. Amerykanie w grupie przegrali tylko z Polską. Pokonali Bułgarię i Meksyk bez straty seta. Z kolei Turcy pokonali 3:0 Chiny i w takim samym stosunku Kanadę. Ulegli zaś 0:3 Włochom.
Zwycięzcy niedzielnych meczów rozgrywanych w Gliwicach zagrają ze sobą w ćwierćfinale. Tak więc jeżeli nie padną żadne sensacyjne wyniki, to Polacy ponownie zmierzą się z reprezentacją USA.
1/8 finału, MŚ 2022:
17:30, USA - Turcja (Gliwice)
21:00, Polska - Tunezja (Gliwice)
Czytaj także:
-> Alarm w polskiej kadrze. Trener wyjaśnia
-> Reprezentant Polski krytykuje system rozgrywek na mistrzostwach świata. "To wypaczanie sportowej rywalizacji"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)