Aleksander Śliwka skomentował porażkę z USA

Materiały prasowe / VNL / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka
Materiały prasowe / VNL / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka

Nie będzie Polaków na najwyższym stopniu podium w Lidze Narodów. W półfinale przegrali 0:3 z Amerykanami. - Jesteśmy w stanie rywalizować z nimi, ale to nie był nasz dzień - mówi Aleksander Śliwka w rozmowie z Polsatem Sport.

W pierwszym i w drugim secie Polska jeszcze toczyła walkę z reprezentacją USA. Biało-Czerwoni nie potrafili postawić na swoim, ale jeszcze tliła się w kibicach wiara w możliwość odwrócenia wyniku. Trzecia partia była już wstydliwa, ponieważ podopieczni Nikoli Grbicia dostali siatkarskie lanie 13:25.

- Wygrała drużyna lepsza. Amerykanie zrobili różnicę na zagrywce. W kluczowych momentach serwowali asy i odrzucali nas od siatki. Naciskali tym elementem bardzo mocno, trafiali po liniach i w strefy konfliktu - mówi przyjmujący Aleksander Śliwka w rozmowie z Polsatem Sport.

- Do tego Amerykanie po obronach i wyblokach potrafili skutecznie kontratakować. Szkoda końcówek w pierwszym i w drugim secie. W trzecim secie przeciwnicy złapali luz i wcześnie odjechali. Z kolei po naszej stronie pojawiła się frustracja, były zmiany, a gra nie układała się po naszej myśli - dodaje Śliwka.

ZOBACZ WIDEO: To był prawdziwy horror! #PODSIATKĄ odcinek #11

W niedzielę Polska rozpocznie o godzinie 18 mecz o trzecie miejsce w Lidze Narodów z zespołem gorszym w półfinale Włoch z Francją.

- Jesteśmy rozczarowani. Amerykanie byli w tym meczu krok przed nami. Jesteśmy w stanie rywalizować z nimi, ale to nie był nasz dzień. W ćwierćfinale i w półfinale momentami cierpieliśmy na boisku i jest to cenna lekcja przed mistrzostwami świata - mówi Śliwka.

- Ważne dla nas jest zresetowanie głów, ponieważ mamy jeszcze szansę na brązowe medale. Musimy błyskawicznie wyciągnąć wnioski i po szybkiej regeneracji przystąpić do meczu o trzecie miejsce. Zawsze chcemy zwyciężać, ponieważ mamy wielkie ambicje - zapowiada reprezentant Polski.

Czytaj także: Pierwsze wzmocnienie Chemika Police. Konkurencja wzrosła
Czytaj także: Niespodziewana bohaterka finału Tauron Ligi odchodzi

Komentarze (15)
avatar
gp56
24.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszyscy zawodnicy zamiast wygrać, to komentują nie gryząc się w języki. 
avatar
Kubik piotr
24.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sliwka dla ciebie nie ma miejsca dla Kurka Janusza Bieniek was nie powino byc w tej druzynie Grbic inna szustka na poczatku chlopaki grali bez kompleksu Panie trenerze ta czworka nie powina gr Czytaj całość
avatar
jerzyk22
24.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Od początku powinien grać Fornal. 
avatar
Arek1313
23.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No twoj Sliwka na pewno nie byl dzien. Zresztą jak zawsze. Co ci trenerzy w tobie widzą. Nic cie nie broni nawet statystyki. Mistrz od 7 bolesci kiwek i pycanek. 
avatar
Dr.Yblas
23.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Balonik pękł... A cały problem jest w głowach... Ech, wy - niedorobieni gwiazdorzy... Czasem gracie jak z nut, a czasem - jak członkinie kobiecej kadry :-)))