Paryż 2024. Znamy pierwszych półfinalistów na piasku

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Clemens Wickler i Nils Ehlers
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Clemens Wickler i Nils Ehlers

We wtorek rozegrano pierwsze ćwierćfinały siatkarzy oraz siatkarek plażowych podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Niespodzianek nie zabrakło.

Rywalizacja w siatkówce plażowej podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu wchodzi w decydującą fazę. Za nami bowiem pierwsze mecze o najlepszą czwórkę turnieju. Rozegrano dwa ćwierćfinały mężczyzn oraz kobiet.

W pierwszym spotkaniu miało miejsce starcie Niemców z Holendrami. Nils Ehlers oraz Clemens Wickler zmierzyli się ze Stefanem Boermansem i Yorickem de Grootem. Pierwszy set zakończył się walką na przewagi, choć przebieg całej partii nie wskazywał na takie rozstrzygnięcie. Reprezentanci Niemiec bowiem prowadzili już 17:12.

Faworyzowani Holendrzy odrobili stratę, doprowadzając do wyniku 18:18. Ostatecznie jednak to nasi zachodni sąsiedzi odnieśli triumf w premierowej partii. W drugim secie kontrolowali już w pełni przebieg wydarzeń. Zamknęli całe spotkanie wynikiem 2:0, co można uznać za niespodziankę. To bowiem rywali typowano do awansu do półfinału.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Bohater w meczu ze Słowenią? Padło jedno nazwisko

W drugim meczu panów żadnej sensacji nie było. David Ahman oraz Jonatan Hellwig nie mieli zbyt udanej fazy grupowej, bo wygrali w niej tylko jeden mecz. Na spotkania pucharowe Szwedzi przygotowali jednak wysoką formę.
W ćwierćfinale ich rywale - Brazylijczycy Evandro oraz Arthur Lanci - nie mieli żadnych szans. Przegrali do 17 i 16.
Pierwszy mecz kobiet we wtorek zapowiadał się na wyrównane spotkanie. Trudno było wskazać faworyta w starciu Mariade Artacho i Taliqui Clancy z Esmee Bobner oraz Zoe Verge-Depre. Faktycznie walka okazała się niezwykle zacięta.

Premierowa partia padła łupem Australijek 21:19. Przez długi okres seta obie ekipy grały punkt za punkt. O wszystkim zadecydowała sama końcówka. Szwajcarki jednak doprowadziły do tie-breaka w pewnym stylu (21:16). Finalnie triumf odniosły w nim Bobner/Verge-Depre.

Dzień na paryskim piasku zakończył się spotkaniem Sara Hughes/Kelly Chang - Tanja Huberli/Nina Brunner. Obie pary były do tego starcia niepokonane. Przez fazę grupową przeszły bez straty seta. Mimo wszystko należało jednak stawiać Amerykanki w roli faworytek.

Szwajcarki miały inne zdanie na ten temat. Potwierdziły znakomitą formę prezentowaną od początku turnieju olimpijskiego i w bardzo dobrym stylu pokonały Hughes i Chang w dwóch setach. Czy Huberli oraz Brunner zdobędą medal?

Igrzyska olimpijskie 2024

1/4 finału turnieju mężczyzn w piłce plażowej:

Nils Ehlers/Clemens Wickler (Niemcy) - Stefan Boermans/Yorick de Groot (Holandia) 2:0 (22:20, 21:15)

Evandro/Arthur Lanci (Brazylia) - David Ahman/Jonatan Hellwig (Szwecja) 0:2 (17:21, 16:21)

1/4 finału turnieju kobiet w piłce plażowej:

Mariade Artacho/Taliqua Clancy (Australia) - Esmee Bobner/Zoe Verge-Depre (Szwajcaria) 2:1 (21:19, 16:21, 15:12)

Sara Hughes/Kelly Chang (USA) - Tanja Huberli/Nina Brunner (Szwajcaria) 0:2 (18:21, 19:21)

Czytaj także:
"Marzenia sięgały wyżej". Podzielone zdania ekspertów po porażce Polek
Szczerość Wołosz. "Nie chcę zacząć życia jako 40-latka"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty