MŚ, gr. G: Z nożem na gardle grają lepiej - relacja z meczu Niemcy - Iran

Podopieczni Heynena przystąpili do pojedynku, będąc pod ścianą. Jego stawką było dla nich być albo nie być w walce o awans do półfinałów. Irańczycy nie mieli szans w starciu z rozpędzonymi Niemcami.

W tym artykule dowiesz się o:

Na trybunach katowickiego Spodka nie zabrakło dużej grupy kibiców z Iranu, jednak głośny doping nie pomógł podopiecznym Slobodana Kovaca w udanym rozpoczęciu spotkania. Do tego pojedynku niemiecka reprezentacja przystąpiła z nożem na gardle, gdyż dzień wcześniej przegrała z Trójkolorowymi, a druga porażka w tej fazie oznaczała dla niej pożegnanie się z walką o medale Mistrzostw Świata 2014.
[ad=rectangle]
Atutem Niemców był serwis, Irańczycy mieli problemy z przyjęciem zagrywki Denisa Kaliberdy, dzięki czemu podopieczni Vitala Heynena zdołali wypracować wysoką przewagę (13:6). Choć Persom udało się zniwelować straty do zaledwie trzech punktów, to ich rywale niezwłocznie odbudowali prowadzenie, wykorzystując dobrą grę w bloku oraz skuteczne kontry (21:13). Po tej efektownej serii przy zagrywce Marcusa Bohme stało się jasne, że Niemcy nie przegrają tej partii.

W drugim secie Irańczycy nie pozwolili rywalom na zbudowanie wysokiego prowadzenia, ale i tak musieli odrabiać skromne, bo dwupunktowe straty. Ich grę napędzał Mojtaba Mirzajanpour, który miał duży udział w doprowadzeniu do remisu, a Persowie osiągnęli przewagę, dzięki dwóm skutecznym blokom (10:11). Niemcy byli uśpieni tylko przez chwilę, skutecznymi atakami zdołali oni bowiem odzyskać prowadzenie. Natomiast do gry Irańczyków wdarła się nerwowość, której starał zapobiec się Kovac, ale jego drużyna wciąż popełniała za dużo błędów własnych, by móc przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W efekcie odmieniony zespół Heynena był o krok od triumfu w całym spotkaniu.

Po dziesięciominutowej przerwie obraz gry nie uległ zmianie, na boisku wciąż przeważali Niemcy, a w ich szeregach świetnie spisywał się Georg Grozer. Po mocnym otwarciu w wykonaniu podopiecznych Heynena Irańczycy poderwali się do walki i objęli prowadzenie, wykorzystując między innymi błędy przeciwników (8:12). Gdy wydawało się, że Persowie będą kontrolować wydarzenia na boisku, ich rywale wrócili do gry, ponownie napędzał ją Grozer, a jego koledzy stawiali szczelny blok. Po dwóch efektownych asach niemieckiego atakującego na tablicy widniał wynik 16:12.

Irańczycy utknęli w jednym ustawieniu i próbowali maksymalnie wydłużać moment wznowienia gry, jednocześnie wytrącając rywali z rytmu gry. Ich starania przyniosły żółtą kartkę, a także minimalne zniwelowanie strat (17:14). Nadzieje Irańczyków szybko odeszły w niepamięć, a triumf zespołu Heynena stał się faktem.

Ostatniego dnia zmagań w trzeciej fazie tegorocznego czempionatu, w grupie G, Iran zmierzy się z Francją.

Niemcy - Iran 3:0 (25:15, 25:21, 25:19)

Niemcy: Schwarz, Kaliberda, Bohme, Grozer, Kampa, Gunthor, Steuerwald (libero) oraz Kuhner, Westphal, Fromm, Schoeps.

Iran: Marouf, Ghaemi, Seyed, Gholami, Ghafour, Mirzajanpour, Zarif (libero) oraz Ebadipour, Mahmoudi, Mahdavi, Tashakori.

Źródło artykułu: