To nie był łatwy mecz dla biało-czerwonych; pomeczowe statystyki nie oddają sinusoidy, czy jaka była dyspozycja kadry Stephana Antigi w poszczególnych setach boju z Brazylią. Należy jednak odnotować fantastyczną postawę atakującego Mariusza Wlazłego, na którego skuteczne akcje można było liczyć przez cały mecz, a szczególnie w kapitalnie rozegranym przez gospodarza turnieju tie-breaku. Ponadto robi wrażenie dorobek punktowy Karola Kłosa w bloku i postawa Mateusza Miki, który został zmuszony do zastąpienia Michała Winiarskiego w obliczu jego słabszej postawy i wywiązał się dobrze ze swojej roli.
U mistrzów świata podziw wzbudza na pewno niemal idealny rozkład ataku... i w zasadzie tylko to. Widać było wyraźnie, że przyjęcie Brazylii cierpi bez obecności na parkiecie, poza tym w drużynie zabrakło zawodnika, który potrafiłby wykorzystać niemoc Polaków i nie dopuścić do tego, by odrodzili się oni w czwartej partii meczu.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)