Javier Filardi docenia klasę Polaków: To trudni rywale

Argentyńczycy zakończą pierwszą fazę Mistrzostw Świata 2014 swoistą wisienką na torcie, którą będzie starcie z biało-czerwonymi. Do pojedynku Albicelestes przystąpią bez presji.

W tym artykule dowiesz się o:

Wydawało się, że sobotni pojedynek Argentyńczyków z Australią będzie zacięty i bardzo emocjonujący, tak się jednak nie stało. Zdecydowanie lepsi okazali się bowiem podopieczni Julio Velasco, którzy dominowali na boisku i odnieśli pewną wygraną w trzech setach. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa, udało nam się zagrać dobry mecz. Nasza postawa na boisku była dokładnie taka, jakiej oczekiwaliśmy - nie ukrywał Javier Filardi.
[ad=rectangle]
Dwie premierowe odsłony przebiegały pod dyktando Albicelestes, którzy na opór ze strony rywali trafili dopiero w trzecim secie. Dziesięciominutowa przerwa pomogła Kangurom, których gra stała się skuteczna, lecz nie wytrzymali oni presji wyniku i Argentyńczycy przełamali ich. - Pierwszy set był w naszym wykonaniu bardzo dobry, za to w trzeciej odsłonie Australia postawiła trudniejsze warunki, przez co musieliśmy zagrać lepiej, by zwyciężyć - zauważył przyjmujący.

Na zakończenie walki w pierwszej fazie Mistrzostw Świata 2014 Argentyńczycy zagrają z reprezentacją Polski. Obie drużyny mają już zapewniony awans do kolejnej rundy zmagań. Jaki więc cel na ten mecz wyznaczają sobie Filardi wraz z kolegami? - Będziemy starali zagrać się w jak najlepszy sposób. Do tej pory wszystkie spotkania układają się po naszej myśli, a nasza gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Polacy są trudnym rywalem, przede wszystkim dlatego, że grają u siebie, lecz zrobimy wszystko, by ten niedzielny pojedynek zakończył się dla nas jak najlepszym wynikiem - przyznał.

Spotkanie pomiędzy Polską a Argentyną zostanie rozegrane w niedzielę 7 września we wrocławskiej Hali Stulecia, początek został zaplanowany na godzinę 16:30.

Komentarze (0)