- Z Polakami zagraliśmy naprawdę na bardzo dobrym poziomie, ale powinniśmy byli zakończyć to spotkanie na czterech setach. Niepotrzebnie przeciągnęliśmy to do tie-breaka. Chociaż żałuję, że nie wygraliśmy za trzy punkty, to chyba kibice w hali byli zadowoleni, bo było to całkiem niezłe widowisko, nie mogli żałować - powiedział przyjmujący Bułgaria, Todor Aleksiew.
W pierwszym meczu Junaków na Memoriale Huberta Jerzego Wagnera siatkarz Gazpromu Jugra Surgut zdobył 10 punktów, atakując z blisko 40% skutecznością.
- Na meczach z Polakami zawsze trybuny wypełnione są po brzegi i aż chce się w takiej atmosferze grać. Pewnie dlatego tak często tu przyjeżdżamy, bo to nas jeszcze bardziej motywuje, aby was pokonać! Ta nowa hala w Krakowie jest jeszcze lepsza od poprzednich, które już tu widziałem - komplementował nowy sportowy obiekt brązowy medalista mundialu z 2006 roku.
[ad=rectangle]
Selekcjoner bułgarskiej reprezentacji Plamen Konstantinow na krakowskim turnieju często rotował składem, dając szansę wszystkim zawodnikom. W meczu przeciwko Polakom, Rosjanom i Chińczykom szanse dostała cała piątka przyjmujących. - Jesteśmy w okresie przygotowań, gdzie wykonujemy sporo ćwiczeń nastawionych na spory wysiłek fizyczny. Musimy być jak najbardziej gotowi do tego, aby wytrzymać trzynaście spotkań w ciągu dwudziestu dni, jeśli chcemy marzyć o awansie do fazy finałowej - przyznał Aleksiew.
Najlepszy przyjmujący ubiegłorocznego Euro wypowiedział się na temat dużej ilości spotkań, którą trzeba będzie rozegrać, aby dostać się do fazy finałowej mundialu.
- Oczywiście, że tych meczów jest za dużo, ale taka jest ta impreza. Jeśli chcesz być najlepszy na świecie, to musisz znieść takie obciążenia lepiej niż inni. W dwadzieścia dni możesz zmierzyć się z najlepszymi drużynami globu, dlatego musisz być lepszy od nich pod względem fizycznym. Zresztą nie tylko my będziemy mieli tyle gier do rozegrania. Zobaczymy jak inni to zniosą - komentował kapitan Bułgarów, którzy cztery lata temu we Włoszech zajęli dopiero siódmą lokatę.
Podobnie jak między innymi Teodor Salparow i Andrej Żekow, Aleksiew w przeszłości był reprezentacyjnym kolegą obecnego selekcjonera, Konstantinowa. - Nasz były szkoleniowiec złożył rezygnację, federacja postanowiła zatrudnić Plamena, a nam nie pozostaje nic innego jak skupić się na treningach. Szczerze? To bardzo spodobała mi się ta decyzja, gdyż znam go jeszcze z boiska, gdy razem graliśmy w kadrze, a następnie pracował ze mną jako mój trener w Surgucie. Szczególnie to ostatnie doświadczenie bardzo mi pomogło w przestawieniu się do tej nowej sytuacji. Zawsze tego typu zmiana przynosi pozytywne aspekty, zawsze. Nie wiem czemu tak jest, ale ostatnio przynosi nam to sporo dobrego - zakończył Bułgar.