Przed rozpoczęciem mundialu, Persowie (11. miejsce w rankingu FIVB) są zaliczani do grona potencjalnych "czarnych koni" imprezy. Ich droga do zawojowania świata będzie jednak bardzo wyboista. Podopieczni Slobodana Kovaca z pewnością nie zostali beneficjentami losowania grup pierwszej fazy turnieju. Zmierzą się w niej z dwoma siatkarskimi potęgami, Włochami i Amerykanami, nieobliczalnymi Francuzami i Belgami oraz skazywanemu na pożarcie Portoryko. Iran zagra na mistrzostwach świata po raz piąty.
Historia występów w MŚ
Drużyna z Azji po raz pierwszy wzięła udział w światowym czempionacie w roku 1970, kończąc go na 21. miejscu, jedynie przed Wenezuelą, Tunezją oraz Gwineą. Przegrała wszystkie pięć spotkań w grupie A, stawiając opór tylko Jugosławianom, w pierwszym meczu turnieju (2:3). W pozostałych czterech starciach, Irańczycy nie ugrali już ani jednego seta, a ich pogromcami kolejno okazały się reprezentacje Izraela, Bułgarii, Belgii oraz Włoch.
[ad=rectangle]
Na następny występ w mistrzostwach świata czekali bardzo długo, bo aż 28 lat. Udział w japońskim Mundialu 1998, po raz kolejny, zakończyli już po pierwszej fazie. Gładko ulegli 0:3 w pojedynkach z Argentyną, Kubą oraz Polską, w żadnym z dziewięciu rozegranych partii nie zdobywając chociażby 10 małych punktów (sety były wtedy rozgrywane do 15 punktów - przyp. red.). Pomimo bycia outsiderem, Iran przyczynił się do wyeliminowania z turnieju biało-czerwonych. Do realizacji takiego scenariusza siatkarze z Azji potrzebowali wywalczenia w ostatnim meczu grupowym z Polakami 9 małych punktów. Koniec końców zdobyli ich 15.
Trzeci występ Irańczyków w światowym czempionacie przypadł na rok 2006. Kraj Kwtinącej Wiśni, ponownie będący gospodarzem imprezy, znowu nie okazał się dla nich szczęśliwy. Pod wodzą Milorada Kijaca nadal nie potrafili odnieść swojego pierwszego zwycięstwa na mistrzostwach świata. 5 porażek, 2 wywalczone sety - oto ich bilans podczas tych zawodów. Polegli 1:3 przeciwko Wenezueli oraz Włochom, natomiast w bojach z Czechami, USA oraz Bułgarią nie wyszli obronną ręką z żadnej odsłony. Rolę podstawowego libero, podobnie jak teraz, pełnił wówczas Farhad Zarif.
Na ostatnich mistrzostwach globu we Włoszech, zespół prowadzony przez Hosseina Gharelara odniósł historyczny sukces, w postaci pierwszego mundialowego zwycięstwa, 3:1 nad Japonią. Ponadto, Iran postawił także mocny opór gospodarzom (2:3), ale wielką czkawką odbiło mu się niepowodzenie w inauguracyjnym meczu z Egiptem (0:3). Wysoka porażka z ekipą z Afryki sprawiła, że pomimo zakończenia zmagań w grupie A z 4 "oczkami" na koncie, Persowie zajęli w niej ostatnie miejsce, z powodu najgorszego ratio małych punktów.
Droga do MŚ 2014
Irańczycy wywalczyli przepustkę na Mistrzostwa Świata 2014 13 września 2013 roku, kiedy to w bezpośredniej potyczce o wyjazd do Polski rozgromili 3:0 Bahrajn. We wcześniejszych dniach trzydniowego turnieju kwalifikacyjnego, rozgrywanego w hali Azadi w Teheranie, w równie imponującym stylu uporali się z Pakistanem i Indonezją. Żaden z trzech rywali podopiecznych Kovaca nie zakończył spotkania z większą ilością zdobytych małych punktów niż 47.
Skład Iranu na Mistrzostwa Świata 2014:
Rozgrywający: Mir Saeid Marouflakrani, Mehdi Mahdavi
Atakujący: Amir Ghafour, Shahram Mahmoudi
Przyjmujący: Farhad Ghaemi, Milad Ebadipour, Mojtaba Mirzajanpour, Pourya Fayazi
Środkowi: Seyed Mohammad Mousavi, Armin Tashakori, Adel Gholami, Saman Faezi
Libero: Farhad Zarif, Abdolreza Alizadeh
Trener: Slobodan Kovac
Największa gwiazda
Największą siłą Iranu na przestrzeni kilku ostatnich lat jest bez wątpienia wyrównany skład. Chociażby podczas Ligi Światowej 2014, ciężar odpowiedzialności za postawę zespołu spoczywał praktycznie za każdym razem na barkach innego siatkarza.
Najbardziej fundamentalnym ogniwem drużyny jest jednak rozgrywający Mir Saeid Marouflakrani, prezentujący dość nieszablonowy sposób kreowania poczynań swoich kolegów. Został wybrany najlepszym graczem na swojej pozycji podczas ostatniego turnieju Final Six we Florencji, a jego usługami błyskawicznie zainteresowały się wielkie europejskiej firmy, takie jak Halkbank Ankara czy Copra Elior Piacenza.
Szanse
Irańczycy przystępują do tegorocznych mistrzostw świata w zupełnie innej roli niż miało to miejsce przy okazji ich poprzednich startów. Po doskonałym występie w ostatniej edycji Ligi Światowej, zwieńczonym zajęciem 4. miejsca, apetyt na duży sukces zostały w ich kraju rozbudzony na dobre. Zadanie stojące przez armią Kovaca jest jednak niezmiernie trudne, ponieważ już w pierwszej fazie czekają ich przynajmniej trzy wielkie wyzwania. Po ewentualnym awansie do kolejnej rundy, na ich drodze najpewniej staną między innymi Polacy, Serbowie oraz Argentyńczycy. Wywalczenie promocji do czołowej "szóstki" byłoby dla azjatyckiej drużyny ogromnym sukcesem.