Finał Pucharu Świata w short tracku odbył się w dniach 16-18 lutego w gdańskiej hali Olivia. Michał Niewiński wywalczył brązowy medal w wyścigu na 500 metrów.
Reprezentant Juvenii Białystok był pierwszy w swoim ćwierćfinale, a potem wywalczył awans do finału A z najlepszym czasem. W wyścigu decydującym o medalach długo walczył o trzecią pozycję z Feliksem Rousselem i ostatecznie zameldował się na mecie jako czwarty.
Jednak sędziowie doszukali się na pierwszym okrążeniu faulu Kanadyjczyka, który zaatakował barkiem Polaka, a ten stracił równowagę i rytm (zobacz wideo poniżej).
Wobec powyższego kolejność na mecie została zweryfikowana. Roussel został zdyskwalifikowany, a brązowy medal wywalczył Niewiński. Triumfował Kanadyjczyk Steven Dubois, a drugi był Kazach Denis Nikisza.
- Od początku tego sezonu miałem założone zdobycie medalu indywidualnego na PŚ, to był mój cel. Wiem, że nasza drużyna jest mega silna, a zdobywane przez nas medale tylko budują to przekonanie. Przede wszystkim super jest to, że w ostatnim dniu finału i na ostatnim dystansie zdobyłem ten medal. Smakuje to niesamowicie - powiedział Niewiński (cytat za PZŁS).
To drugi medal dla Polski w finale Pucharu Świata. W sobotę z trzeciego miejsca również na dystansie 500 metrów cieszył się Łukasz Kuczyński. Reprezentant Juvenii Białystok znalazł się na najniższym stopniu podium. Wygrał Koreańczyk Seo Ri Ya przed Kanadyjczykiem Stevenem Dubois.
- W short tracku wszystko może się rozegrać na ostatnim wirażu. Wiedziałem, że są sprinterzy z mocnym startem i lepiej nie pchać się, tylko przeczekać jedno i dwa kółka. Warto było czekać na swój moment i włożyć nogę na samym finiszu, by być trzecim - powiedział Kuczyński (cytat za PZŁS).
Czytaj także:
Mocne zarzuty pod adresem akademii znanego trenera. "Podaje się tam zakazane substancje"
Rafael Nadal prezydentem Realu Madryt? "Kupiłbym Mbappe"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem