Paweł Fajdek błyszczał formą w Chorzowie. Zanotował najlepszy wynik w tym sezonie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / TOMASZ MARKOWSKI  / Na zdjęciu: Paweł Fajdek
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Paweł Fajdek
zdjęcie autora artykułu

Paweł Fajdek ma za sobą bardzo udane zawody. Podczas Memoriału Otylii Kałużowej i Pawła Kozubka o Puchar Prezydenta Chorzowa i Puchar Haliny Richter-Góreckiej rzucił młotem na odległość 77,83 m. To jego najlepszy wynik w tym sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Paweł Fajdek zaprezentował bardzo równą serię. W dwóch pierwszych podejściach przekraczał 73 m. Później poszedł za ciosem i posłał młot na odległość 77,25 metrów. To już był jego najlepszy rezultat w tym sezonie.

Kolejne wyniki były jeszcze bardziej okazałe. W czwartej próbie uzyskał 77,83 m, a w piątej - 77,32 m. Ostatnie podejście spalił.

Bez wapienia Fajdek może być zadowolony z tego, co zaprezentował w trakcie Memoriału Otylii Kałużowej i Pawła Kozubka o Puchar Prezydenta Chorzowa i Puchar Haliny Richter-Góreckiej.

ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność

- Pierwsze dwa rzuty były mocno rozgrzewkowe. Później jednak udało się zaprzyjaźnić z tym kołem. Oddałem trzy rzuty powyżej 77 metrów, co w tym roku się nie zdarzyło. Bardzo dobry konkurs jak na to, co dziś mogłem zaprezentować, myślałem, że uda się jeszcze złamać 78 m, ale na szósty rzut zabrakło energii - mówił polski lekkoatleta.

Konkurs przebiegał w warunkach, które na pewno w pełni nie sprzyjały uczestnikom zmagań. Na niebie królowało słońce. Dodatkowo w zmaganiach uczestniczyło tylko sześciu zawodników, więc przerwy na złapanie oddechu były niewielkie.

Paweł Fajdek wyjawił również, że miał drobne przeboje na trasie. W aucie spędził 3,5 godziny, a miał do pokonania 200 kilometrów. Jego podróż wydłużyły wypadki, korki i remonty na autostradzie.

Czytaj także:  > Lekkoatletyka. Wydarzenie sezonu w Warszawie. Gwiazda na starcie Lekkoatletyka. 2. Memoriał Ireny Szewińskiej. Michał Haratyk najlepiej w sezonie. Kamila Lićwinko rozczarowała 

Źródło artykułu: