Udział Pawła Fajdka w programie "Hejt Park" w Kanale Sportowym obił się szerokim echem wśród kibiców. Wszystko przez nawiązanie do wyników plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski. Zdaniem lekkoatlety, nominowani do niego powinni być tylko sportowcy, którzy sukcesy odnosili w kraju, a nie w rozgrywkach w Niemczech czy Hiszpanii.
To jednak nie jedyny temat, jaki poruszono w programie. Fajdek został przez prowadzącego Tomasza Smokowskiego zapytany także o konflikt z Marcinem Najmanem. Poszło o jeden skomentowany trening byłego boksera. To jednak rozgrzewa wyobraźnię fanów, którzy chcieliby starcia w MMA pomiędzy Najmanem i Fajdkiem.
Czy taki pojedynek jest w ogóle możliwy? - Miałem propozycję, ale nie jest to takie łatwe w moim życiu. Bardziej po igrzyskach w Paryżu - powiedział Fajdek. Wskazał, że ważniejsze są dla niego igrzyska w 2024 roku oraz mistrzostwa świata w 2023 i 2025 roku.
Fajdek nie ukrywa, że po zakończeniu kariery w rzucie młotem chciałby spróbować swoich sił we freak fightach. Przykładem dla niego jest Szymon Kołecki, który po udanej karierze w podnoszeniu ciężarów doskonale radzi sobie także w MMA.
- Jeżeli będę zdrowy, kiedy skończę karierę lub będzie taki moment, że będę miał dłuższą przerwę, to nie wykluczam tego. Jest to fajne, chciałbym spróbować jako sportowiec czegoś nowego, a nie tylko rzucać młotem - dodał.
Czytaj także:
Wicemistrz olimpijski ukarany za doping. Rywalizował z Polakami
Smutne wieści. Nie żyje polski olimpijczyk
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer do KSW. "Gleba" tak zapowiada walkę z Głowackim