Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w środę, w mieście Luque w Paragwaju. Julio Cesar Romero podróżując swoim motocyklem Harley-Davidson stracił kontrolę nad maszyną i uderzył w ustawioną obok drogi kolumnę.
Na miejscu szybko zjawiły się służby ratunkowe, 33-latek był reanimowany, ale nie przyniosło to rezultatu.
Tożsamość zmarłego potwierdził jego ojciec - Romerito. Julio Cesar Romero (nazywał się tak samo, jak jego ojciec) był graczem rugby. Występował nawet w reprezentacji Paragwaju.
Romerito to z kolei były zawodnik m.in. FC Barcelona, uważany za jednego z najlepszych paragwajskich piłkarzy wszech czasów.
Kondolencje legendarnemu zawodnikowi i jego rodzinie złożyli m.in. przedstawiciele reprezentacji Paragwaju. "W tym trudnym momencie jesteśmy myślami z Romerito i jego rodziną" - napisano w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"