Rio 2016: Madaj i Fularczyk-Kozłowska przeszczęśliwe. "Dwójka kompletna"

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Na szyjach złote medale, a na twarzy łzy radości przeplatające się z szerokim uśmiechem. Wioślarska dwójka podwójna Natalia Madaj i Magdalena Fularczyk-Kozłowska zdobyły pierwszy złoty medal dla Polski na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Reprezentantki Polski wygrały finał w konkurencji czwórek podwójnych, choć warunki na torze wioślarskim w Rio de Janeiro były bardzo trudne.

- Za nami bieg naszego życia. Było ciężko, ale miało tak być. To są igrzyska i tu nie ma słabych osad. Zrobiłyśmy to, wierzyłyśmy do końca, mimo że warunki były straszne. Niby "nasze", ale i nie "nasze". Wiało, rzucało nami. Nie wiem, jak my to zrobiłyśmy. Szok, po prostu brak mi słów - powiedziała Magdalena Fularczyk-Kozłowska.

Biało-Czerwone o mistrzostwo olimpijskie musiały walczyć do ostatnich metrów z osadą brytyjską - Katherine Grainger i Victorię Thornley.

- Cieszymy się, że tak to wyglądało. Rzeczywiście było ciężko i warunki były trudne. Od początku wierzyłyśmy jednak, że na ostatnich 500 metrach jeszcze się rozpędzimy. Choć to Magda ma w łódce większy kąt widzenia, ja cały czas widziałam rufę Brytyjek. Rzucałyśmy do siebie nasze hasła i byłyśmy przekonane, że je przejdziemy - dodała Natalia Madaj.

ZOBACZ WIDEO Zobacz jak Polki zdobyły pierwszy złoty medal! (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Fularczyk-Kozłowska i Madaj płyną razem od 2013 roku. Mają już na koncie dwa złota mistrzostw Europy i srebro mistrzostw świata. Jednak złoto olimpijskie to bez wątpienia ich największy sukces.

- To jest nasz czas, nasze zawody. Mamy wielkie szczęście, że na siebie trafiłyśmy. Jak powiedział nam Marek Kolbowicz - dwójka kompletna.

Grzegorz Wojnarowski z Rio de Janeiro

ZOBACZ WIDEO Zamiast regat... samba. Wioślarze muszą poczekać (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: