Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę około godziny 14, na szóstym etapie rajdu. Skoda Fabia R5 załogi Matterne/Vanlessen wypadła z trasy na jednym z zakrętów i z dużą prędkością uderzyła w słup.
Mimo szybko przeprowadzonej akcji ratunkowej i licznych prób reanimacji, pilota nie udało się uratować. Zdaniem świadków, przyczyną śmierci miały być nie tyle doznane w wyniku wypadku obrażenia, ale też atak serca. Matterne'a zabrano do szpitala z urazem szyi. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Drame sur le @condrozrally, le copilote Rik Vanlessen est décédé lors d’une sortie de route dans la spéciale de Ben-Ahin #condroz #rallye pic.twitter.com/yd4uDB6OEJ
— Michiels Thomas (@ThomasMichiels0) 3 listopada 2018
Dla Vanlessena udział w Condroz Ralley był dziesiątym startem w karierze. Brał udział jedynie w lokalnych belgijskich rajdach.
Na trasach rajdów zaliczanych do mistrzostw Belgii doszło do śmiertelnego wypadku po raz pierwszy od maja 2012 roku. Pomimo tragedii nie zdecydowano się przerwać rywalizacji.