Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk mają za sobą występ w 2. Królewskim Rajdzie Skandynawii - trzeciej rundzie sezonu ERC. Impreza rozpoczęła się w czwartek (13 czerwca). Wówczas o poranku odbył się odcinek kwalifikacyjny, na którym załoga Orlen Team zajęła fenomenalne czwarte miejsce. Dzięki temu Polacy mogli cieszyć się dobrą pozycją startową w trakcie piątkowego etapu rywalizacji.
Zmagania toczyły się na niezwykle szybkich odcinkach specjalnych w szwedzkich lasach regionu Varmland. Marczyk i Gospodarczyk prezentowali dobre tempo, często kręcąc czasy w okolicach pierwszej piątki. Ostatecznie Polacy dojechali do mety rajdu na ósmym miejscu na 41 zgłoszonych załóg - w tym 22 w najwyższej kategorii RC2.
Załoga Orlen Team była trzecia, jeśli wziąć pod uwagę załogi spoza krajów nordyckich. To pokazuje, raz - jak dużą przewagę mieli kierowcy lokalni, którzy wychowali się na takich odcinkach specjalnych, a dwa - jak dobrze pojechali Marczyk z Gospodarczykiem na tle regularnych rywali z mistrzostw Europy.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto
- Kończymy Królewski Rajd Skandynawii na ósmej pozycji. Na dodatkowo punktowanym Power Stage’u zajęliśmy wysokie piąte miejsce, co sprawia, że z trzeciej rajdowych mistrzostw Europy wywozimy bardzo cenne 12 punktów. Patrząc na to, co dzieje się w tym sezonie w mistrzostwach, uważam to za dobry wynik. Oczywiście, chciałbym pojechać jeszcze szybciej i bić się o czołowe pozycje. Natomiast bez znajomości tych odcinków specjalnych i przy tak wielu lokalnych kierowcach było to bardzo trudne zadanie - podkreślił Mikołaj Marczyk.
- Był dla nas dobry rajd. Jesteśmy blisko czołowych zawodników. Liczę na to, że podczas Rajdu Estonii, który już dobrze znamy, będziemy w stanie pojechać szybciej. Wierzę w to, że wykorzystamy nasze doświadczenie i w kolejnych rajdach powalczymy o czołowe lokaty - zakończył kierowca Orlen Team.
- Uważam, że te nowe dla nas odcinki pokonywaliśmy dobrym tempem. Ja osobiście miałem z tego rajdu mnóstwo frajdy. Spotkaliśmy w Szwecji przepiękne oesy i podczas ich przejeżdżania uśmiech automatycznie pojawia się na twarzy. Warto podkreślić, że na słynnej hopie Colina skoczyliśmy aż 44 metry, co dało trzeci wynik podczas tego rajdu. Wywozimy ze Szwecji cenne punkty i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - podsumował Szymon Gospodarczyk, pilot w załodze Orlen Team.
Teraz Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk powracają do kraju. Załoga będzie skupiała się na przygotowaniach do rundy rajdowych mistrzostw świata WRC - ORLEN 80. Rajdu Polski, który odbędzie się w dniach 27-30 czerwca. Bazą imprezy będą Mikołajki.
Czytaj także:
- Rewelacyjny 17-latek coraz bliżej F1. Nagięli dla niego przepisy
- Ferrari dopięło hitowy transfer? To może być klucz do sukcesu w F1