Jednak teraz, na niespełna dwa lata przed startem igrzysk w Rio de Janeiro, nie może optymalnie przygotowywać się do tej imprezy. - Po sukcesie w Londynie miałem wielkie oczekiwania, myślałem, że otworzy się przede mną wiele drzwi, sponsorzy będą się do mnie zwracać z propozycjami, ale tak się nie stało. Przez ponad rok byłem zdruzgotany. Zrozumiałem, że mogę liczyć tylko na siebie i na swoich bliskich. Żyjemy w takim a nie innym kraju - mówi w rozmowie z x-news Adrian Zieliński, mistrz olimpijski z Londynu w podnoszeniu ciężarów w kategorii do 85 kg.
{"id":"","title":""}
Źródło: Agencja TVN/x-news