Z Paryża - Mateusz Puka, WP SportoweFakty
Zawodniczki były już gotowe do startu na 100 metrów stylem klasycznym, ale tuż przed wejściem na słupek startowy dostały informację, że ich start nieco się opóźni. Kibice czekali kilkadziesiąt sekund, aż nagle z trybun wyłonił się pan przebrany w spodenki do pływania.
Nie trzeba dodawać, że sylwetką w niczym nie przypominał pływaka. Wydatny brzuch sugerował bardziej, że za chwilę dojdzie do występów komika. Fani szybko wyłapali niespodziewane zdarzenie, a pojawienie się gościa wywołało gigantyczne poruszenie. Za chwile na hali zrobiło się ekstremalnie głośno, bo okazało się, że ta osoba zaczynała szykować się do skoku do wody.
Nie trzeba mówić, że wszystko wyszło wyjątkowo niezdarnie, a przez cały czas nie wiadomo było o co dokładnie chodzi. Większość osób spodziewała się, że to część jakiegoś dodatkowego wydarzenia. Po chwilę okazało się, że osoba w wodzie, to jeden z członków obsługi zawodów, który wskoczył do wody po to, by... wyłowić czepek (wideo dostępne jest tutaj >>>).
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Kontuzja Tomasza Fornala problemem dla Polaków. "Jest to spora strata"
Nietypowy "bohater" szybko wczuł się w atmosferę panującą na trybunach i po wyjściu z wody zaczął pozdrawiać wiwatujących fanów. Chwilę później zawodniczki wskoczyły do wody, a rywalizacja już do końca eliminacji przebiegała bez dodatkowych przeszkód.
Podkreślić należy znakomity wynik Ksawerego Masiuka, który zdecydowanie wygrał swoją serię eliminacyjną i w półfinale wystartuje z piątym wynikiem. To wszystko daje mu ogromną szanse nie tylko na awans do poniedziałkowego finału, ale nawet na walkę o medale. Czas eliminacji 53.08 jest szóstym wynikiem w jego karierze i najlepszym uzyskanym podczas porannych eliminacji.
Po eliminacjach mniej zadowolona mogła być Dominika Sztandera, która co prawda mocno zaczęła swoją konkurencję, ale później osłabła i ostatecznie zajęła 21. miejsce z czasem 1:07.22.
Czytaj więcej:
Słowa Babiarza wywołały burzę
Iga Świątek zachwycona ceremonią