[tag=10299]
Sylwia Jaśkowiec[/tag] po raz drugi w karierze rywalizowała w biegu na 10 km stylem dowolnym podczas igrzysk olimpijskich. Osiem lat temu, w Vancouver, reprezentantka Polski zajęła 28. miejsce, z kolei w czwartek, w Pjongczangu, poprawiła to osiągnięcie. Metę przekroczyła jako 24.
- 24. miejsce to mój najlepszy występ w igrzyskach. Zrobiłam duży krok, by odzyskać formę biegową. Pokazałam sto procent możliwości - skomentowała Polka przed kamerami Telewizji Polskiej.
Jak się również okazało, życiowy występ Jaśkowiec to także w dużym stopniu zasługa Justyny Kowalczyk, która pożyczyła narty koleżance z reprezentacji, a także pozwoliła skorzystać z pomocy jej serwismenki. - Jestem zadowolona z występu. Dziękuję Justynie, rodzinie i wszystkim kibicom.
Sylwia Jaśkowiec wystartuje jeszcze w sztafecie 4x5 kilometrów, sprincie drużynowym techniką dowolną i w rywalizacji na 30 kilometrów stylem klasycznym. Wcześniej zajęła 30. miejsce w biegu łączonym na 15 km i 37. lokatę w sprincie stylem klasycznym.
ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Dla hejterów kpiących z wyników Polaków mam pewną radę
W ciągu 8 lat poprawiła się o 4 miejsca