Pjongczang 2018: sensacyjne złoto Hanny Oeberg, wysokie miejsce Moniki Hojnisz

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Monika Hojnisz
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Monika Hojnisz

Sensacja w biathlonowym biegu indywidualnym na igrzyskach w Pjongczangu. Złoty medal olimpijski wywalczyła Szwedka Hanna Oeberg, a na podium stanęły również Anastasia Kuzmina i Laura Dahlmaier. Szósta była Monika Hojnisz.

Bieg indywidualny to najbardziej wymagająca biathlonowa konkurencja. Zawodniczki mają do pokonania 15 kilometrów biegu i cztery strzelania. Za każdą chybioną próbę, do czasu doliczana jest karna minuta. Mimo to właśnie z tym biegiem polscy kibice mają najmilsze wspomnienia z igrzysk olimpijskich. Piątą pozycję w Turynie zajęła Krystyna Guzik, a cztery lata później w Vancouver wynik ten powtórzyła Weronika Nowakowska.

Początkowo to właśnie Nowakowska dostarczyła polskim kibicom najwięcej emocji. W środę cieszyła się, że bieg został przełożony na czwartek. To dawało jej dodatkowy dzień na regenerację, której jak sama mówiła - bardzo potrzebowała. I choć biegowo Nowakowska traciła do najszybszych zawodniczek, to nadrabiała strzelaniem. Po piętnastu próbach była bezbłędna i strzelnicę opuściła jako liderka, choć później wyprzedziło ją kilka zawodniczek.

Szybciej od Polki biegła Anastasia Kuzmina, która w dodatku przy czwartym strzelaniu była bezbłędna i wyprzedziła naszą reprezentantkę. Nowakowska nie utrzymała nerwów na wodzy i zaprzepaściła szansę na medal po dwóch pierwszych niecelnych strzałach. Ostatecznie na mecie była 21.

Dobrze rywalizację rozpoczęła też Monika Hojnisz. Polka obrała podobną taktykę jak Nowakowska. Wolniej biegła, ale chciała to nadrobić na strzelnicy. Po czterech strzelaniach miała na swoim koncie jedną karną rundę i wybiegła na trasę z czwartym czasem. Szans na medal jednak nie miała, gdyż do wyprzedzającej ją Pauliny Fialkovej traciła 35 sekund, a do tego za nią biegły szybsze Laura Dahlmeier czy Dorothea Wierer. Chorzowianka zajęła 6. miejsce.

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Za każdym z polskich skoczków ciągną się koreańskie demony

Pudłowały Krystyna Guzik i Magdalena Gwizdoń. Pierwsza z nich na strzelnicy pomyliła się czterokrotnie i rywalizację zakończyła na 52. miejscu. Z kolei Gwizdoń sklasyfikowana została na 83. pozycji i zaliczyła aż 8 karnych minut.

Kuzmina biegła jako jedna z pierwszych zawodniczek i wysoko zawiesiła poprzeczkę konkurentkom. Słowaczka zaliczyła jednak dwa pudła na strzelnicy, co nie dawało jej złotego medalu. Jako pierwsza Kuzminę wyprzedziła Hanna Oeberg. Szwedka wszystkie dwadzieścia pocisków posłała do celu i niecierpliwie na mecie oczekiwała aż kolejne biathlonistki dobiegną do mety.

W pogoń za Szwedką rzuciła się Laura Dahlmeier, która walczyła o swój trzeci złoty medal olimpijski. Po wybiegnięciu na ostatnią rundę biegową Niemka traciła 31 sekund do debiutantki ze Szwecji. Wzruszona Oeberg śledziła międzyczasy osiągane przez Dahlmaier i tonęła w objęciach swoich rodaczek, gdyż rywalka traciła kolejne sekundy. Niemka nie zdołała dogonić Oeberg i musiała zadowolić się brązowym medalem.

Wyniki:

MZawodniczkaKrajCzasPudła
1 Hanna Oeberg Szwecja 41:07,2 0
2 Anastasia Kuzmina Słowacja +24,7 2
3 Laura Dahlmeier Niemcy +41,2 1
4 Franziska Preuss Niemcy +59,7 0
5 Paulina Fialkova Słowacja +1:02,3 1
6 Monika Hojnisz Polska +1:54,8 1
7 Dorothea Wierer Włochy +2:08,6 2
8 Elisa Gasparin Szwajcaria +2:15,2 1
9 Franziska Hildebrand Niemcy +2:31,4 1
10 Nadieżda Skardino Białoruś +2:33,0 1
21 Weronika Nowakowska Polska +3:27,4 2
52 Krystyna Guzik Polska +5:42,3 4
83 Magdalena Gwizdoń Polska +10:42,5 8
Źródło artykułu: